Jeden taki dzień w roku…

W normalnych okolicznościach Marjanna z okazji urodzin otworzyłaby szampana, popiła butelką wina i świętowała do rana.
Nie co dzień przecież człowiek staje się o cały rok mądrzejszy ;)
No, ale że z Marjanną do stołu zasiada Córka Młodsza, a Marjanna z nieletnimi nie pije, to pozostała kawka i ciasteczko.

I Małżonek,który wysłał z rana SMSa: ’Co byś chciała na urodziny?’
Z sypialni wysłał…
Marjanna do tej pory nie wie, czy coś jej sugerował, czy raczej powinna była doprecyzować budżet ;)

Dziś natomiast zabrał ją na spóźnioną urodzinową kolację.
Z Potomstwem, bo te dranie wszędzie za matką łażą…
I wstyd tylko przynoszą, jak się zaczną szarpać i przepychać przy byle okazji.
– No i które z naszych dzieci zachowuje się najlepiej? – mruknęła w końcu Marjanna nad talerzem z sałatką
W odpowiedzi Córka Starsza wykrzyknęła:
– Dziękuję!
I tak machnęła nogą, że jej but wylądował koło krzesła Marjanny.
Syn zerwał się z miejsca i wybiegł z sali, jęcząc:
– Do toalety muszę!!!
Córka Młodsza uśmiechnęła się do ojca uroczo…

W sumie chyba dobrze, że urodziny są tylko raz do roku ;)

11 Odpowiedzi na “ Jeden taki dzień w roku… ”

  1. To Marjanna teraz chce Mulata, jako że ostatnio coś nie wyjszło;-)

    0
  2. Strzemka Ania

    No nareszcie jakiś znak życia bo już się bałam że to świętowanie uderzyło Marjannie do głowy. Ufff dzień jak co dzień :-)

    0
  3. Ty wiesz jakie męczące jest wymyślanie prezentu dla samego siebie?!?

    0
  4. Nie. Do Hiszpanii to ja tylko z Matką S. pojadę. Ona nie robi dzieci ;)

    0
  5. Anna Węcław

    Marjanna, ale finalnie i tak utyjesz. Od frytek z majonezem ;)

    0
  6. Frytkom z majonezem nie trzeba później zmieniać pampersów ;)

    0
  7. Anna Węcław

    Tyle ze nie generuja kosztow ;) zawsze to plus jakis :D

    0
  8. W sumie to małżonek wspaniałomyślny. Zawsze mógł napisać -Kup sobie coś ,kase ci zwróce….

    0

Dodaj komentarz