Zwykłe przejęzyczenie

Zdarzają się takie chwile w życiu matki, gdy staje się przed ogromnym dylematem…
Marjanna, na szczęście, wątpliwości już nie ma!

– Ooo, przepraszam Synu, że powiedziałam do ciebie głupku… – rzuciła wyraźnie poruszona tym faktem Córka Starsza – Tak jakoś mi się wymsknęło…
Matka, zaskoczona tym nagłym przejawem samokrytyki, już chciała coś powiedzieć, gdy usłyszała, że CS kontynuuje:
– Chciałam powiedzieć TY DUPKU!!!
I nagle wszystko wrócio na swoje miejsce…

Następnym razem Marjanna gorączki u Córki nie zbija.
Jak miała 39oC, leżała spokojnie na kanapie i tylko czasem cicho stęknęła.
Słowem – dziecko idealne ;)

12 Odpowiedzi na “ Zwykłe przejęzyczenie ”

  1. Tez mam 39 i dołączyłam z młodszym synem do przechodzenia ospy

    0
  2. My mamy nadzieje ze wlasnie teraznieszy bol ucha u mlodszego ktory jest pd 10 min i placz to kwestia czegos innego niz zapalenia bo poki co goraczki niet…tfu tfu odpukac i oby tak zostalo….
    A Wam zdrowka zyczymy …

    0
  3. Ja, Syn młodszy i syn stardzy

    0
    • Ojesuuuu… Przyznaj się czym tak nagrzeszyłaś, że cię pambuk tak pokarał???
      Mam nadzieję, że nie przechodzisz tej ospy aż tak bardzo źle – bo słyszałam, że u dorosłych bywa ciężko…

      0
  4. Chyba niczym… Poza tym do tych ludzi najczęściej spotyka zło. A mnie to już permanentnie

    0
  5. Czy możliwe jest, że mijałam dziś na moście północnym (wróóóć na moście im. M. S-C) marjannę z żeńskim potomstwem pędzących na jednośladach?

    0
    • Biorąc po uwagę prędkość z jaką przemieszczała się Córka Starsza, to nazwanie tego pędzeniem jest sporym nadużyciem.
      Ale tak, byłyśmy na moście :)

      0
      • Phi…Twoja przynajmniej się przemieszczała. Moja za to odmówiła dalszej jazdy bo jej się przypomniało na środku mostu co to foch…
        Tak czy siak, miło było spotkać, następnym razem się ukłonię:)

        0

Dodaj komentarz