Pojechała dziś Marjanna do sklepu z Potomstwem i… zostawiła otwarty dom.
No, drzwi zamknięte były, ale zakluczyć ich już zapomniała.
Nieświadoma niczego spokojnie spacerowała między sklepowymi półkami, radośnie konwersowała z obsługą, a Potomstwo, z obłędem w oczach wybierało co chce zjeść (tak, to był znany sklep meblowy ;) )
Po powrocie do domu Marjanna mruknęła pod nosem:
– Szlag, drzwi otwarte…
– Ale tak całkiem otwarte? – zaniepokoiła się Córka Starsza
Spokojnie jej chciała matka wyjaśnić, że nie tak całkiem, ale wystarczyło poruszyć klamką, gdy do rozmowy włączył się Syn:
– No nie! Ja tam nie wchodzę! Jak to dom otwarty?!? Na pewno złodzieje już na nas w środku czekają… Zabiją nas i co będzie?!?
Córka Stasza spojrzała na niego spode łba i rzekła:
– Przestań histeyzować! Kto by chciał nas okraść…
No fakt, nikt nie chciał ;)
Czy Marjanna już mówiła, że Syn to taki niesamowicie pozytywny koleś?
Ola Cisz
Pfff kiedys jechałam do Zakopca i zostawiłam drzwi otwarte na osciez z kluczami w owych drzwiach. Mieszkamy przy dosc ruchliwej ulicy. Chłop wrocił z roboty kika godzin po moim wyjezdzie :D
Sylwia Yabre
moj maz wywiesil prawie I pojechal do pracy , zostawil na 8h frontowe dzrzwi otwarte na osciez, tez chyba nie bylo co krasc
Magdalena Buholzer
No nam sie udało mieszkanie na cały weekend otwarte zostawić, dodam ze mieszkamy na parterze ale nas tez na szczęście nikt nie chciał okraść ;)
Marjanna B.
No ja już kiedyś ostawiłam auto z otwartym oknem (no, Ada zostawiła a ja nie zauważyłam), to mi następnego dnia rano pan z ekipy opróżniającej śmietniki przyszedł powiedzieć :)
Magdalena Buholzer
A to szacun ;)
Ola Cisz
Jaki uprzejmy :)
Anna Węcław
Ja dzisiaj auto otwarte zostawilam. Ale ja jezdze z dziecmi, tam jest strefa dla hardcorow….
Małgorzata Szabelska
W starym samochodzie nie było klimy, więc w wakacje regularnie otwierałam okna na maxa i … zwykle zapomniałam je zamknąć przed opuszczeniem. Raz znajomy nawet przyniósł mi radio z samochodu. ;)
Małgorzata Szabelska
Chociaż największy hit zdarzył mi się w te wakacje. Mam z sąsiadami wspólne drzwi i w wakacje ich dzieciaki biegają w te i z powrotem, i te drzwi są często otwarte. Pewnego dnia słyszymy nagle domofon. Policja przechodziła po osiedlu i jak zobaczyli, że mamy otwarte drzwi, postanowili się zapytać, czy wszystko ok. :)
Natalia Kosman
Kiedyś zapomnieliśmy zamknąć drzwi jadąc do kościoła, w tym czasie przyjechali do nas znajomi, nie weszli do domu tylko pilnowali go do naszego przyjazdu ;)