Będą nas miliony…

Pamiętacie upojny weekend w Hiszpanii?
I pamiątki, które sobie Marjanna do Polski przywiozła?
Oliwek już oczywiście nie ma, wyszły w dwa dni chyba, ale pyszne były…
A robak zginął śmiercią tragiczną, zanim go Marjanna z walizki wypuściła.
Pewnie nie spodobała mu się podróż samolotem – no tak, Marjanna też trochę zmarzła.

Ale! Ostatnio Marjanna odkryła, że jednak będzie mieć pamiątkę na dłużej.
Nie, nie znalazła przypadkiem zdjęć robionych po pijaku, ani obciachowych tatuaży w mało widocznych miejscach.
Bo jak… Marjanna nie jest taka przewidywalna.
Zrobiła za to test ciążowy i… będzie Mulat Junior, wydanie drugie, poprawione.
Znaczy się w ciąży jest Marjanna.
Bo Małżonek to by wolał, żeby Mulata nie było.
I oświadczył, że jak Marjanna urodzi, to może się sama martwić co dalej.
No więc się martwi.

Bo nie mogła, kurwa, jak człowiek, piasku z plaży se przywieźć!

113 Odpowiedzi na “ Będą nas miliony… ”

  1. Ulala :) Gratulacje :) i życzenia zdrowia i duuuużo siły :) Nie martw się, dasz radę :)

    0
  2. Lucja Biliczak via Facebook

    ALe ze tak wlasny osobisty poslubiony sprawca sie wypial??? czy mi juz styki nie kontaktuja o tej porze…

    0
  3. Ola P-s via Facebook

    no mąż stanął na wysokości nie ma co :/ trzymaj się marjanka . jakoś. i bei dobsz .

    0
  4. Aleksandra Figlak via Facebook

    Poszalała Marianka :)

    0
  5. Pam Banaszczyk via Facebook

    no ładnie =/ nie wiem czy gratulowac czy pocieszac =/

    0
  6. Anna Węcław via Facebook

    Gratulacje! Bedzie dobrze, to tylko pierwszy szok.. :)

    0
  7. Anna – pierwszy szok to ja przeżyłam dwa tygodnie temu, kiedy zrobiłam test. I kiedy rozmawiałam o tym z Małżonkiem. Teraz mam w domu tabletki na rozwiązanie problemu, czekam na Małżonka i chyba podjęłam najtrudniejszą decyzję w swoim życiu.

    0
  8. Małżonek dojdzie do siebie :) Marjanna chyba też :)Gratulacje,mimo wszystko :)

    0
  9. Czuję się współwinna. Bo wykrakałam.

    0
  10. Pam Banaszczyk via Facebook

    :(

    0
  11. jej.. cholernie nieodpowiedzialny facet.. :(

    0
  12. Ola P-s via Facebook

    marjanka trzymam kciuki za to żebyś kiedyś stwierdziła, że słuszną . jakakolwiek by ona nie była. no nie lubie tego.

    0
  13. Lucja Biliczak via Facebook

    ehhhh faceci to jednak sa ****************************

    0
  14. Pam Banaszczyk via Facebook

    Bedzie dobrze. Decyzja jest twoja…. jakokolwiek by nie była trzymam kciuki

    0
  15. Spokojnie, gdybym chciała usunąć, nie byłoby dzisiejszego wpisu na blogu… Dziś postanowiłam, że urodzę – choć jeszcze wczoraj byłam pewna że nie dam rady. O ile tylko Małżonek się na dzieci finansowo nie wypnie (a zapewniał, że łożyć będzie) to jakoś to będzie. Chyba…

    0
  16. Magda Grabowiecka via Facebook

    kurcze… bedzie dobrze, zobaczysz. trzymaj się

    0
  17. Lucja Biliczak via Facebook

    To na co te tabletki?? :>

    0
  18. Ola P-s via Facebook

    a małżonek nie ochlonie ? może też w szoku? chyba że to tylko pretekst.

    0
  19. Lucja, tabletki zamówiłam prawie 2 tygodnie temu.

    0
  20. nieważne, jak trudno będzie, my tu będziemy.. i będziemy wspierać jak się da!

    0
  21. Ola, długo by opowiadać, raczej nie liczę na cuda.

    0
  22. Majanka mam nadzieję,że ta najtrudniejsza decyzja w Twoim życiu okaże się najlepszą,buziol :*

    0
  23. Ania Omokwo via Facebook

    trzymam mocno kciuki za Ciebie, a Pan Małż może się nawróci jak zobaczy Mulata Juniora

    0
  24. Kasia Szawlis via Facebook

    Marjanna, czytam Cie regularnie, ale komentarz popelniam chyba pierwszy – trzymaj sie.

    0
  25. Lucja Biliczak via Facebook

    w UK to legalne sa, ale ze w PL mozna je zamawiac to nawet nie wiedzialam.

    0
  26. Ola P-s via Facebook

    czyli nie ochlonie . no nic to. wsparcie finansowe będziesz mieć. my cię tu duchowo popchniemy . szału nie ma ale to też nie koniec świata. chyba.

    0
  27. może to tak nie ładnie i w zasadzie pierwszy komentarz, no ale-NOSZ KURWA!

    0
  28. Marjanna dasz radę!!!A Małżon kawał … skurczybyka. I tyle. Niech daje kasę i spada. Bo nie wart niczego. On powinien być Waszym wsparciem, dać poczucie bezpieczeństwa. Facet nie wart uwagi, szkoda energii.

    0
  29. Joanna Popów via Facebook

    Oszfak. Tyle w temacie męża…

    0
  30. Ja chyba nie panimaju, to twoj maz sie wyparl dziecka i chcesz je usunac?

    0
    • No weź… Naprawdę myślisz, że gdybym ciągle chciała usunąć, to pisałabym o tym na blogu?
      Nie chcę właśnie, już nie chcę, teraz tylko kombinuję jak ja dam radę z trójką dzieci…

      0
      • Przepraszam, nie zaczaiłam o co chodzi, weszłam w trakcie dyskusji, dasz radę kobiety to silne bestie, wyjedz do Anglii tu samotne matki maja jak paczki w maśle, nie stresuj się- teraz zdrowie jest dla was najważniejsze, wiem co przeżywasz miałam tak samo, niestety pocieszenia nie wiele tu dają, ale musisz być twarda!

        0
  31. Sylwia Yabre via Facebook

    Maryjanka chetnie przygarne jedne mulatek wiecej u nas roznicy nie robi , maz sie nawet nie polapie ;**** caluje

    0
  32. Dasz radę :) Czy to z mężem, czy bez :)

    0
  33. będziemy wspierać!! qrwa aż się muszę napić..

    0
  34. Lena, ty musisz? A co ja mam powiedzieć… I do tego mi nie wolno ;)

    0
  35. Marjanna, gratuluję. Może małżonek jest w jakimś szoku ciążowym i mu przejdzie…

    0
  36. Ola P-s via Facebook

    oj to boli…:-)

    0
  37. marjanka kobieta jestes rade dasz, czegoci zycze

    0
  38. Boze tez sie przestraszylam ze „rozwiazalas problem”, Marjanko gratuluje, przytulam mocno, uwielbiam dzieci w kolorze kawy z mlekiem, malzonek tak na serio pogniewany czy wsciekly?
    nio tak juz wiem czemu bylas „nieswoja” musialas sobie poukladac wsio, podjelas sluszna decyzje, zdrowka zycze

    0
  39. z tego szoku to nawet nie wpadłam że to czas abstynencji, ale ja tak skromnie, tylko 2 piwka!

    0
  40. Karol Mat via Facebook

    Taki facet to zwykłe zero, Marjanka trzymaj się kochana. Kobieta taka jak Ty zasluguje na kogoś lepszego. Bedzie dobrze, musi byc!!! Wiem ze teraz to bardzo boli, ale dasz rade, Ty silna baba jestes!!! Tak jak Ola napisala: bedziemy wspierac Cię duchowo!

    0
  41. Kurwa teraz przeczytalam ze on na serio… Co za skubaniec….nie wierze ze rzucil cie bo nie chcialas zabic waszego dziecka… Brr mocno przytulam

    0
  42. a zobaczysz : to jeszcze będzie najlepsze, co Cię w życiu mogło spotkać, tak się potrafi wszystko czasami zupełnie w drugą stronę obrócić, zobaczysz :D

    0
  43. Marjanno jestem z Tobą dziś, jutro i zawsze. Szanuję Cię za Twoją decyzję i zazdroszczę prawdę mówiąc. No.

    0
  44. No kurczę, no. Cholera jasna. Gratuluję i zazdroszczę bo to duma jest i tyle. Ja bym chciała, nie mam warunków. Ale bym. Bądź dumna bo jest z czego, nie patrząc co myślą inni. Trzymam.

    0
  45. A chciałam Ci się już ostatnio pytać,jak pisalaś że źle się czujesz,czy w ciąży nie jesteś… no więc gratulacje:) a co do Małża, to jeszcze z podkulonym ogonem wróci…

    0
  46. Marjanko gratuluję- poukłada się mimo wszystko

    A co do męża mam nadzieję że to tylko takie czarne poczucie humoru a nie na serio mówił….

    0
  47. Życie Marjanka życie:| trzymaj sie Kochana! Dasz radę bo Ty dzielna Kobieta jestes!

    0
  48. No to..gratuluje. :)

    0
  49. Gratuluję i jednocześnie współczuję, nie potrafię ogarnąć egoizmu tego faceta:-(

    0
  50. A Małżem sie nie przejmować..Skonczony palant i tyle. Byle płacił bo to jego zas..obowiązek. Marjanka jakoś da rade. A moze współwinny okaże sie jednak odpowiedzialnym gościem i zmieni zdanie? Trzymaj się tam mocno!! ;)

    0
  51. Ola Cisz via Facebook

    Marjanna trzymam kciuki zeby sie poukladalo. Madra jestes, zawod dobry masz, dasz rade! Zawsze mozesz Ade zaprzac do modelingu. Niech zarabia na rodzine;-);-)

    0
  52. Anna Falkowska via Facebook

    Bedzie dobrze:-D

    0
  53. Sciskam i trzymam kciuki żeby Ci się jak najlepiej ułożyło. Wszystko jedno w jaki sposób byle najlepiej dla Was!

    0
  54. kobieto! Dasz radę, bo kto inny jak nie Ty! Starszaki na pewno pomogą, a siła tkwi w rodzinie :) Trzymaj się :)

    0
  55. Gratulacje!!!!!!
    Ja też po teście, wczoraj wyszedł negatywny a dzisiaj nawet kreska testowa się nie pokazała. Okresu brak, mdłości są, coś jest na rzeczy :-)

    0
  56. Jak mi jeszcze ktoś napisze, że na pewno dam radę, to mnie trafi, autentycznie! Bo nie wiem czy dam radę. Bo zostanę bez domu – za to płaci Małżonek. Pracy nie mam i mieć nie będę – bo Mulat. A finansowo będzie jedna wielka porażka, bo gdyby się panu mężu odwidziało płacić, to szukaj wiatru w polu… Więc proszę, nie piszcie mi tu jak to będzie dobrze i wspaniale, bo nie będzie.
    Ale w końcu mogę napić się kawy, więc i tak jest progres ;)

    0
  57. Ola P-s via Facebook

    jeszcze coś o dumie i zazdrości było. to dopiero hardcore :-)

    0
  58. Kochana Dazs sobie rade. Mam przyjaciolke, ktora tez Ma synka w kolorze kawy z mlekiem i wpadli z druga ciąża. Bliźniacza! A dwa tygodnie po porodzie dowiedziała sie, ze gdy była na porodowce on zabawiał sie z inna. Wychowuje sama 3 dzieci i jest najfajniejsze kumpela, jaka mam. Dasz radę. Takiego kwiatu to pół światu!!!! Jego strata, nie Twoja! Dużo siły i zdrowka życzę! Będzie good :)

    0
    • On oczywiście nie kwapił sie,żeby lozyc na dzieci i dostaje alimenty od państwa, dorabia sobie w domu na jakiś zleceniach.

      0
  59. Ooooo. No to gratulacje zatem:)

    0
  60. Sorry, ale takich facet powinno sie wykastrowac…. Moczyć to chcą, ale konsekwencji ponosić to już nie… Masakra! marjannko jesteśmy z Tobą, trzymamy za Ciebie kciuki i życzymy zdrowia , siły i cierpliwości!

    0
  61. Mariola Szałowska via Facebook

    Czyli tak się da? Wszystko ok, miłość , te klimaty i nagle taki kanał ? Przykre :/

    0
  62. Nie, to ja jednak nie kapuję. Zostawił Cię samą z tym wszystkim ? nie będę pisać jak wszyscy, że się wszystko ułoży, bo to takie pierdo****.

    0
    • Jeszcze nie zostawił, ale jak ostatnio o tym rozmawialiśmy – postawił sprawę raczej jasno. Dziś w nocy wraca do domu z przekonaniem, że ja tę ciążę zakończę, a ja nie chcę i nie mogę.
      Istnieje jakaś mikro szansa, że się jednak opamięta, jednak nie liczę na to za bardzo. To nie ten typ człowieka, który rzuca słowa na wiatr.

      0
      • Mój mąż (Nigeryjczyk) też jest twardy w postanowieniach. Dziwi mnie jedno, że było wszystko ok między wami (no chyba, że nie było) i tu nagle taka akcja, że on wielkie NIE.

        0
        • Maram, to nie tak, że on nagle wielkie nie.
          Nie planowaliśmy więcej dzieci, on mówił mi wcześniej, że nie chce (no, przynajmniej ze mną ;) ). Ta ciąża to kompletne zaskoczenie dla nas obojga – nie wiem czy to zmiana klimatu, długi lot samolotem, za dużo alkoholu… no coś nawaliło i jest. I on zwyczajnie jest konsekwentny w tym co mówił od dawna. Z tym, ze teraz postawił sprawę na ostrzu noża – jakby nie było, decyzja jest moja ;)

          0
          • Trzymam kciuki zatem za rozmowę. Skoro podjęłaś decyzję to co ma być to będzie.:)
            Pozdrawiam

            0
  63. Kurczę ja chyba nie potrafię zrozumieć, kocha dzieci, zapisuje na treningi itd itp a kolejnego nie może pokochać?

    0
  64. Ech Marjanka i jak tam po rozmowie z mężem?

    Wiesz co piszesz że on stanowczy i nie chciał więcej dzieci ale czemu w takim razie nie zadbał o anty?

    Czy brałaś coś i po prostu zawiodło?

    Jedno jest pewne nawet gdybym usunęła i mąż by ze mną został ja i tak już nie potrafiłabym z nim żyć po takich słowach i Ty pewnie również….

    Także chyba niestety tak czy inaczej to już koniec

    Jak mój mi pow że nie chce wiecej dzieci (jak u Was jest Córka i Syn) wysłałam go na wazektomię- bo ja chce jeszcze jedno ;)

    Pow że jednak chce hehe i po trzeciej CC planuję sterylizację- bo więcej niż trójki nie planuję rodzić ani z nim ani z żadnym innym ;)

    Pozdrawiam Ciepło :*

    0
    • Jeszcze nie rozmawialiśmy, bo będzie w domu dopiero w nocy. Poza tym jutro mam urodziny, nie chcę awantury.
      Chyba więc poczekam aż sam zacznie pytać… a jak nie zacznie – to nawet lepiej ;)
      No dobra, nie ma co ukrywać, boję się tej rozmowy. Chyba bardziej niż egzaminu na prawo jazdy ;)

      [Update] I oczywiście, że coś brałam. Od 5 lat pilnowałam, żeby nie zaciążyć. I zachciało mi się trochę koszty przyciąć i przyoszczędzić, zmieniając metodę anty… No, to przez najbliższe kilka miesięcy nie będę musiała już nic brać, to dopiero oszczędność.

      0
      • Ja myślę że mąż może jeszcze ochłonie… że tamta reakcja to był pierwszy szok,przeprosi i jakoś zaakceptuje sytuacje – i tego Ci życzę na nadchodzące urodziny

        Mogę wiedzieć jaka to metoda zawiodła ? (aby unikać w przyszłości) poki co planuje implant w ramię założyć a u Ciebie faktycznie na anty zaoszczędzisz heh ,tyle dobrego że będzie Córka lub Synek wiec z ciuchami i zabawkami po starszakach zawsze trochę na plus wyjdziesz zawsze coś :)

        Jesteś świetna babeczka ,żałuję że nie znam Cię w realu czuję że znalazłybyśmy wspólny język- niech Ci się poukłada wszystko jak najlepiej

        Faceci czasem coś palną nie myśląc a później żałują- nasza córka powstała w trakcie brania tabletek anty (yasminelle) mój wtedy jeszcze chłopak również zbyt szczęśliwy nie był i pierwszą reakcją był szok i bynajmniej nie bezgraniczna radość ale ja od razu zaznaczyłam że na pewno urodzę czy z nim czy też bez niego i trzeba zaakceptować nową sytuację- pojechał wtedy na ryby,wrócił nieprzytomny i jak doszedł do siebie to już się cieszył :) Przemyślał sobie i zmienił podejście chociaż pierwsza reakcja nie była wymarzona- byliśmy bardzo młodzi wtedy bo córkę urodziłam mając 21lat a mąż niewiele starszy ode mnie….

        Wierzę że i u Was będzie jeszcze dobrze pod warunkiem że przeprosi i odwoła to co powiedzial i zmieni podejście

        0
  65. Marjannko trzymam kciuki za rozmowe z malzonkiem, napisz co potrzebujesz swoja droga MS ma wozek z aukcji o ile pamietam…

    0
  66. Sory Marianka, ale musze to napisac. Sama sobie tego dziecka nie zrobiłas. Konsekwentny czy nie, odpowiedzialnosc za czyny powinien wziąsc. Jestescie małzenstwem, rodziną, kochacie się, a tu tak nagle usun albo odejde? Cos tu nie halo, od razu widac. Albo cos kręci na boku, albo to wszystko dla obywatelstwa tylko było. PRZEPRASZAM ZA TE OKRUTNE SŁOWA, ALE TAK TO WSZYSTKO Z BOKU WYGLĄDA.

    0
    • skąd od razu wrażenie, że dla obywatelstwa? Nie wysuwałabym tak daleko idących wniosków.

      0
      • No moze przesadziłam , ale raczej nie z miłości. To jest JEGO dziecko. Cokolwiek by nie bylo ponosi taką samą odpowiedzialnosc jak Marjanna. Jak się kogos kocha, nie stawia sie takiego ultimatum. I to , jak bardzo jest konsekwentny, akurat w tej sytuacji jest nie na miejscu.

        0
    • Teraz nie wiem czy w tych OKRUTNYCH SŁOWACH (cytat) próbujesz atakować mnie, czy kogo?
      Przecież cały czas powtarzam, że on deklaruje odpowiedzialność, za swoje dzieci. Ale na tym koniec.
      Ok, jego prawo, siłą go nie zatrzymam.
      Tak jak moim prawem jest zdecydować czy chcę to dziecko urodzić i on nie może mi nakazać ciąży zakończyć, prawda?
      To czy jesteśmy rodziną, czy się kochamy, czy też ktoś kogoś ma na boku – nie ma w tej sytuacji absolutnie żadnego znaczenia.

      0
      • Marjanko, ja całym sercem jestem z Tobą! Ja nie mogę po prostu zrozumiec myslenia Twojego męza. Jakąkolwiek decyzję bys nie podjęla, jesli Cie kocha, powinien zostac, a nie wymigiwac sie tym, ze juz wczesniej mowil , ze nie chce więcej dzieci. Trudno, stalo się, ale to jeszcze przeciez nie koniec swiata.

        0
        • Oczywiście, sytuacja z punktu widzenia osoby trzeciej jest dosyć dziwna. Może dla niego to również jakiegoś rodzaju szok. Nie planował więcej dzieci, a tu stało się jak stało.
          Faceci po prostu są trudni do ogarnięcia
          Marjanna, jakbyś potrzebowała czegoś to wal śmiało :)

          0
        • ’jesli Cie kocha’

          No i może w tym tkwi problem.
          Ja też uważam, że stawianie takiego ultimatum to skurwysyństwo.
          Tyle, że ja sobie mogę uważać… niczego to nie zmieni, niestety. On zrobi to co sam będzie uważał za słuszne.
          Ja mogę albo wypłakiwać oczy w poduszkę, albo wziąć się w garść i zacząć działać.
          Jako, że przeryczałam ostatnie dwa tygodnie, to czas się ogarnąć.
          Nie mogę całe życie oglądać się na niego…

          0
          • Marjanko, nie chcialam Cię urazic, naprawdę! Faktycznie to dość dziwnie z perspektywy osoby 3 wygląda. Szukał pretekstu i tyle. Uwierz mi, wiem jak to boli. Szkoda łez. Weź się w garsc i zacznij myślec o sobie!!! Trzymak kciuki:-)

            0
          • Nie płacz. Chociaż wiem, że bardzo często trudno jest zatrzymać łzy.
            Podjęłaś decyzję i koniec. Sama zobaczysz co będzie po Waszej wspólnej rozmowie. Wtedy będziesz już wiedziała na czym stoisz

            0
  67. Katarzyna – pomijając chusty, mam wszystko…
    A nie, czekaj. To chusty mam, gorzej z całą resztą ;)

    0
    • Marjanka jak coś ja mogę w ubranka Cię wspomóc – mam i na dziewczynkę i na chłopaka podzielę się w razie potrzeby :D :*

      0
    • A co do pracy Ty jesteś graficzką komputerową czy coś w ten deseń?
      Nie jestem w temacie ale ten rodzaj pracy chyba również z domu można wykonywać?
      Może to jakaś alternatywa połączenia pracy z wychowaniem dzieci?

      0
      • Webdesign.
        Grafika tyle co na potrzeby robionej strony, nic wielce zaawansowanego.
        I ja wiem, że to można z domu robić, tylko trzeba mieć najpierw zlecenia. ;)
        Nic, będę działać, nie czas i nie miejsce na siedzenie z założonymi rękami :)
        Na ubranka chętnie się piszę, na pewno się przydadzą, dzięki!

        0
        • Daj znac na kogo będziesz potrzebowała :D A jaki rozmiar nosisz? z ciążowych też coś mam jeszcze ,za pracę trzymam kciuki

          0
          • Mulat, jak nazwa wskazuje, będzie miał penisa.
            Inaczej zostawię w szpitalu ;)
            A rozmiar noszę zdecydowanie za duży…
            44 :(
            Miałam się, kurwa, odchudzać.

            0
          • Na chłopczyka mam duużo bo dwu i pół latek biega po domu :D oraz pięciolatka z .11.X.2008 czyli podobny wiek do Twojej Adrianki która to nota bene obchodzi urodziny w tym samym dniu co ja czyli 28.X.

            Co do ciuchów to szkoda bo mam sporo ciążowych ale niestety rozmiar 6-8 bo ja filigranowa jestem ehhh 158cm i 47kg więc się nie nadadzą,a TY kochana schudniesz jak urodzisz teraz się tym nie przejmuj :*

            0
  68. przy okazji gratuluje sis :)))))) oby się maleństwo zdrowe urodziło….

    0
  69. Aga Chaj via Facebook

    Marjanna B., Facet to świnia ;) http://www.youtube.com/watch?v=ExTESo1tQ0k

    0
  70. Nie będę gratulować ani pocieszać, choć faktem jest,że jeśli zostaniesz sama jakoś będziesz musiała dać radę. Nie będziesz miała wyjścia. Ja sama nie wiem czy bym nie usunęła..ale tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono, nie? Tylko pamiętaj jeśli postanowisz nie urodzić nigdy się do tego przyznawaj…

    0
  71. Przyznam się, że byłam jedną z tych, które napisały „dasz radę”. Dopiero teraz widzę, jak poważna jest Twoja sytuacja. Przepraszam. Wcześniej nie zdawałam sobie z niej sprawy. Mam nadzieję, że rozmowa z Mężem będzie i będzie po Twojej myśli. :)
    Jeśli jednak nie będzie tak pozytywnie, to jeśli będziesz chciała mam dużo ubranek dziecięcych (dla chłopca w wersji podwójnej wszystko ;) i dla dziewczynki też sporo jest, więc jakby co to nie ma sprawy :) I trzymam kciuki :)

    0
  72. spoko loko trza tylko wiedziec czy będzie Mulat czy Mulatka ;) kurwa przyszło mi do łba że… Mulat i Mulatka tfu tfu

    0
  73. Katarzyna – nie kracz ;)
    Pytałam wczoraj Panią Doktor i mówiła, że zdecydowanie jedno serducho bije :D

    0
  74. Serducho juz bije… Swoja droga ciekawe jak potomstwo zareaguje…

    0
  75. Bije, bije… to już połowa 8tc ;)
    Źle… połowa 9.

    0
    • Marianna jak cie coś przyszpili itp to ja chętnie nowy model mulata przyjmę w dobre ręce. Z mężem stwierdziliśmy juz dawno ze jeśli kiedyś nas najdzie ochota na drugie dziecko to musi być mulat a tu jak na zlosc oboje biali jesteśmy, więc jak coś to sie pisze ;) albo jakis hurt czy coś… Choć wiem ze taka babka jak ty jeszcze utrze nosa niedowiarkom.

      0
  76. Chyba jeszcze mi się nie zdarzyło komentować u Ciebie, ale podczytuję co jakiś czas regularnie. Gdy zaszłam w ciążę z moim synem też miałam różne myśli. Byłam bez pracy, bo akurat się zwolniłam i miałam szukać nowej, do tego pisanie pracy licencjackiej. No i też padła propozycja „nierodzenia” od tatusia. Gdy podjęłam decyzję, że niech się wali na ryj, a ja i tak urodzę to zniknął na 3 miesiące, czasem tylko zadzwonił lub przyszedł parę razy. Potrzebował 3 miesięcy (!!!) na ogarnięcie sytuacji. Bardzo ci współczuje, bo dokładnie wiem, co czujesz. Ja nigdy nie byłam tak nieszczęśliwa, jak wtedy przez te 3 miesiące.

    0
  77. ja kurwa nie wierze….co za dupek!!!

    0
  78. A ją czytam cię też od początku i był taki wpis, ze jak po mulatce będzie kolejne, to potem już robicie hurtem;)))) więc marjanno droga dużo roboty przed wami i duzo mulaciatek;)))

    0

Skomentuj Ula Treumann via Facebook Anuluj pisanie odpowiedzi