Czego Marjannie w życiu trzeba, wie chyba każdy. Nie ma więc dylematów przy poszukiwaniu prezentu – karton wina załatwia sprawę. Obdarowanie za to reszty rodziny może być już problematyczne… Czasem Marjanków odwiedzają ludzie. Tak, dziwne – Marjanna też nie rozumie […]
- Strona 1
- Strona 2
- Strona 3
- Strona 4
- Strona 5
- Strona 6
- Strona 7
- Strona 8
- Strona 9
- Strona 10
- Strona 11
- Strona 12
- Strona 13
- Strona 14
- Strona 15
- Strona 16
- Strona 17
- Strona 18
- Strona 19
- Strona 20
- Strona 21
- Strona 22
- Strona 23
- Strona 24
- Strona 25
- Strona 26
- Strona 27
- Strona 28
- Strona 29
- Strona 30
- Strona 31
- Strona 32
- Strona 33
- Strona 34
- Strona 35
- Strona 36
- Strona 37
- Strona 38
Kobieta zmienną jest.
Być kobietą nie jest łatwo w tym zdominowanym przez mężczyzn świecie. Sytuacji nie poprawiają hormonalne burze, wahania nastroju czy PMS. Choć Marjanna uważa, że orgazm wielokrotny z nawiązką wszystko to rekompensuje ;) No ale nie o tym miało być… Nie […]
Słowo w słowo
Córka Starsza ostatnio przechodzi trudny okres. Tak gdzieś od ponad siedmiu lat… Marjanna, jak wiadomo, jest niesamowicie spokojną osobą i niełatwo ją z równowagi wyprowadzić. Ale to co robi CS wku… zirytowałoby bardzo nawet nieboszczyka. Więc i Marjannie czasem puszczają […]
Takie małe, a taki pyskate…
Córka Młodsza wpadła do kuchni z okrzykiem: – Mamo! Pić! Marjanna, która akurat bardzo intensywnie pracowała przeglądając fejsbuka, odparła szybko: – Wołaj Syna… Po krótkiej wymianie wrzasków bardzo niezadowolony Syn wkroczył do kuchni: – No co?!? – warknął jak zawsze […]
Krótko i na temat
… czyli Syn u fryzjera. – O jezu! MAMO!!! Ja muszę iść do fryzjera! – wrzasnął z samego rana Syn, którego ledwo było widać zza grzywki Marjanna przyjrzała się mu krzytycznym okiem i odparła: – Nooo… Bo Syn faktycznie już […]
„Always look on the bright side of life”
Pojechała dziś Marjanna do sklepu z Potomstwem i… zostawiła otwarty dom. No, drzwi zamknięte były, ale zakluczyć ich już zapomniała. Nieświadoma niczego spokojnie spacerowała między sklepowymi półkami, radośnie konwersowała z obsługą, a Potomstwo, z obłędem w oczach wybierało co chce […]
List otwarty
Do wszystkich drogich Czytelniczek i Czytelników! (Dosłownie dogich! nawet nie zdajecie sobie sprawy ile kosztuje utrzymanie serwera i domeny… ile wina za to by było!) Od jakiegoś już czasu dostaje Marjanna wiele zapytań z różnych stron – co się dzieje, […]
Bo w dzieci trzeba inwestować!
Syn jutro w szkole zaczyna zajęcia na basenie. I będzie się uczył pływać. Kurs intensywny, 3 razy w tygodniu. – Fajnie – pomyślała Marjanna, bo sama, mimo wielu odbytych lekcji, najlepiej płynie w dół ;) Nie zniechęciła jej nawet wizja […]
Wiek chrystusowy
… czyli Marjanna znów kończy 18 lat ;) Plany były piękne, miał wrócić Małżonek, zająć się żoną i zorganizować uroczy wieczór (i jeszcze bardziej uroczą noc). Ale, jak zwykle, plany poszły się je… współżyć i Marjanna została sama. No, z […]
Gdy w końcu nadszedł 1. września…
Mniej więcej przez dwa miesiące Marjanna, z większym lub mniejszym zaangażowaniem, zakreślała dni w kalendarzu. Gdzieś tak od końca czerwca. Zaangażowanie było odwrotnie proporcjonalne do ilości czasu spędzanego przez Małżonka w domu. Bo, jak powszechnie wiadomo, Potomstwo Starsze potrafi się […]
Fakju @ UK
… czyli o co najczęściej Marjannę pytano w związku z nagłym i niespodziewanym wyjadzem ;) Dlaczego Marjanki się przeprowadziły? Na początek pytanie, które padało chyba najczęściej. Marjanna nie raz i nie dwa pisała już, że odpowiedź jest prosta: BO TAK. Kaprys […]
Mocne wejście
Pierwszy dzień w nowej szkole to zawsze ogromne wyzwanie. Tym bardziej, gdy jest to szkoła w nowym kraju, którego język wprawdzie się zna, ale nie perfekcyjnie. Dlatego Potomstwo Starsze, zaczynając swą edukacyjną przygodę w Anglii było trochę… wystraszone. No, Córka […]
O tym jak Marjanna (prawie nie) wyjechała do Anglii vol.2
Wtorek powitał Marjanków drobnym deszczem. I radosną informacją, że naprawa Forda kosztować będzie jakieś 1000EUR. Plus VAT. I koszty nocnego holowania, ma się rozumieć. – To taniej go będzie chyba zezłomować… – mruknął pod nosem Małżonek, a Marjanna żałośnie chlipnęła. […]
O tym jak Marjanna (prawie nie) wyjechała do Anglii vol.1
Był późny niedzielny wieczór, 24 maja, gdy Marjanna z Małżonkiem dyskutowali przez telefon o niedawno ogłoszonym wyniku wyborów prezydenckich. Do rozmowy co chwilę wtrącała się Córka Starsza, pokrzykując na zmianę, że teraz to dostanie w szkole tablet i czy to […]
Z pamiętnika podróżnika – Potomstwo Starsze na zakupach w Holandii
Potomstwo Starsze poszło do sklepu. Po bułki, keczup i musztardę. Nie ostrą! Po drodze zgubili kartkę, na której Marjanna wszystko zapisała. Wrócili niemal 20 minut później… z chlebem, keczupem i musztardą. Nie ostrą! – Kajzerki już się skończyły, keczup znalazłam […]