Chcę być Piękna.

Marjanna krytycznym okiem spojrzała w lustro.
Ostatnio trochę zapomniała o sobie.
Faktycznie, Syn zajmował jej tyle czasu, ze nie miała kiedy zrobić czegoś tylko dla siebie.

Doszła do wniosku, że Syn jest na tyle duży, że nie musi cały dzień za nim chodzić.
Teraz może poświęcić czas tylko dla urody.

Po pierwsze, postanowiła rzucić palenie.
Efekt:
Dzień Dziewiąty
Dużą pomocą w tym szczytnym zamierzeniu było zapalenie gardła, które uniemożliwiało jej mówienie, utrudniało oddychanie, więc zapalenie papierosa byłoby samobójstwem.

Po drugie, doszła do wniosku, ze czas rozruszać stare kości.
Efekt:
Dzień Czwarty
Tamilee Webb została jej BFF.
Co wieczór spędzają razem godzinkę.
Co wcale nie znaczy, że Marjanna polubiła panią Webb.
Szczerze mówiąc nie znosi małpy!

Po trzecie, postanowiła zająć się swoją cerą.
Efekt:
Sieć drogerii Rossmann zarobiła niemało.
Teraz co wieczór spędza przed lustrem pół godziny nakładając żele, pilingi, maseczki i kremy.
Na dzień dzisiejszy jedynym wizualnym efektem jej starań są podkrążone z niewyspania oczy ;)

Po czwarte, zmieniła image.
Kupiła sobie farbę ciemny szatyn i poszalała.
Efekt:
Już nie jest Blondynką. :D
Jak się przyzwyczai, to się zastanowi, czy się jej podoba. :)

Dodaj komentarz