Człowiek uczy się na błędach…

Potomstwo ma tak ułożony plan szkolnych zajęć, że Marjanna codziennie wstaje przed 7:00.
Pół godziny na karmienie Córki Młodszej, która zawsze budzi się w najmniej sprzyjającym momencie i pół godziny na zapakowanie śniadaniówek.
W tak zwanych wolnych chwilach (podobno istnieją, choć Marjanna podejrzewa że to jednak mit) myje zęby i czesze swe bujne 3 włosy – kiedyś było ich 5, ale po ciąży wyszły ;)

Gdy, zgodnie z planem, budzik zadzwonił o 6:30, Marjanna ostrożnie i cicho wymknęła się z sypialni.
Gdy tylko drzwi łazienki zamknęły się za nią, Córka Młodsza zaczęła stękać.
Zanim matka skończyła myć zęby, Córka już głośno i stanowczo domagała się śniadania.
Cóż było robić…
Marjanna westchnęła ciężko i wróciła do łóżka.
I to był poważny błąd.
O 6:30 za oknem było jeszcze ciemno, poduszka była miękka, a kołdra rozkosznie grzała…
Po chwili była już prawie 9:30, Córka Starsza miała szansę zdążyć wyłącznie na ostatnią lekcję, a Syn przespał sprawdzian.
Wysyłanie ich do szkoły trochę nie miało już sensu.
Za karę więc spędzić z nimi Marjanna musiała cały długi dzień…
Jakby jej jeszcze kiedyś przyszło do głowy Córkę Młodszą rano karmić w łóżku, przypomni sobie te urocze chwile i więcej błędu nie popełni! ;)

A Syn ostatnio oświadczył:
– Wiesz mamo, te dzieci to ci bardzo fajne wyszły… – po czym zamyślił się na chwilę i dodał – Szczególnie to pierwsze i o to ostatnie!
No, powiedzmy że się Marjanna z Synem zgadza, tak w 50-ciu procentach ;)

7 Odpowiedzi na “ Człowiek uczy się na błędach… ”

  1. Skoro wstaliście o 9:30 a za godzine córka planowo kończyłaby lekcje to chyba i tak na jedno wyszło:) za chwilę byłaby znowu w domu

    0
  2. Oj zdarzyło mi się nie raz tak pokarmić pod kołderką ,a potem podobnie cierpiałam ….Syn ma rozbrajającą osobowość ;) Zrobi chłopak karierę ,jeszcze będziesz z niego dumna !

    0
  3. Małgorzata Szabelska

    Godzina ciszy to naprawdę wiele :)

    0
  4. Anna Radziszewska – poszłaby do świetlicy ;)

    0
  5. Współczuję, ja w poniedziałek popełniłam ten błąd, zamiast zawieść do przedszkola roztańczoną 5latke, w pośpiechu zabrałam na wizytę u pediatry z 5 miesięczną córką, tragedia.Trauma do dziś;)

    0
  6. Strzemka Ania

    Hmmm to mogłabyś ewentualnie ją od razu w świetlicy zaparkować – każda minuta ciszy na wagę złota :-(

    0
  7. Eee tam, przynajmniej się wyspałaś :D

    0

Skomentuj Mama Ka Anuluj pisanie odpowiedzi