… czyli notka pod wpływem.
A co, pod wpływem też pisać można.
Szczególnie jak się wali.
A się wali.
Wszystko.
I Marjanna ma się źle.
Bardzo.
I ma wrażenie, że pod ścianą stoi.
A w tę ścianę to chyba głową zacznie walić.
Bo – cokolwiek zrobi – będzie źle.
Albo i gorzej.
Czasem, choćby się chciało, próbowało i starało, to się zwyczajnie nie da.
Bywa też, że się nie chce, buntuje i łzy leje – ale wyjścia innego nie ma.
A w którą by stronę nie pójść, to będzie pod górkę.
Mówiła Marjanna, że piątek, trzynastego był zły?
No, to sobota była jeszcze gorsza.
Więc Marjanna otworzyła dziś wino.
I popełnia wpis pod wpływem.
A wszelkie dobre, ciepłe myśli – mile widziane.
Bo Marjannie chwilowo to ciepło bardzo potrzebne.
P.S. Syn i Córka mają się dobrze. Proszę się nie martwić!
fafinka
a Małż? czy to coś z Małżem?no ale taka miłość?to chyba nie?może to życie…po prostu…brutalnie?
Marjanna B.
Małżonek też ma się dobrze…
[Edit]
Bo Małżonek, no matter what, ma się dobrze.
Ten typ tak ma.
Joanna Krawczyk-Trzaska via Facebook
będzie dobrze, jak jest ch…owo to potem musi być lepiej, nooo musi !
Ola Cisz via Facebook
Marjanka wiem,ze to frazes ale wierze , ze bedzie dobrze. Musi byc.
Karol Mat via Facebook
Mary, bedzie dobrze, wszystko sie ułoży. Głowa do góry. Sciskam cieplutko!!!
Anna Radziszewska via Facebook
A co Mariankę tak frapuje bo nie wiem jak pocieszać?
asze
Jak dzieci i małż dobrze to reszta się jakoś… Głowa do góry i zdrówko! ( Podkapslowym)
fafinka
To mnie Marjanna nie pocieszyła…to że Małż dobrze…nie znaczy,że Marjannna dobrze… . Prosze uściślić :)
Marjanna B.
No i co ja mam napisać?
Sama nie ogarniam, więc jak mogę tłumaczyć…
No ja się dobrze nie mam, jestem w proszku.
Psychicznie i fizycznie.
Nie choruję, nie umieram.
Wyjdę z tego, mam nadzieję.
Marjanna B. via Facebook
Anna – pomyśl o mnie ciepło i wystarczy :) ja więcej chwilowo nie jestem w stanie napisać. Może jeszcze psychologa mi trzeba, albo psychiatry… sama w sumie nie wiem… ;)
Anna Radziszewska via Facebook
No to tulam wirtualnie i wypiję za twój powrót do dobrej kondycji psychofizycznej
Katarzyna Skuza via Facebook
sądząc po „tagach” temat smutku nie zaskakuje… przesyłam dużo ciepłości (i mogę kawałek mężowego tortu nasączonego malibu:))
Ola P-s via Facebook
marjanka jestem z tobą. bei dobsz !
Aleksandra Domagała via Facebook
:-* tylko tyle pozostało
Sylwia Yabre via Facebook
Tule ;***
Iga Wozniak-Kostanska via Facebook
U mnie wciaz lato w pelni wiec slonca ci moge cala walizke wyslac, albo i dwie – moze pomoze :)
Aneta
<3
Małgonia
tulacze i ściskacze <3
EmEj
Jakaś deprecha ? Nie ma to tamto, mogę zaprosić na kawę i pogaduchy. Trzymaj się tam kobieto
Marjanna B.
Jeszcze nie deprecha, ale w sumie wszystko przede mną…
Chociaż, jakby się tak zastanowić, to może i już.
Iwona
Oj, weszlam jakos po latach i tak… Przytulam mocno!
Mysle o was sobie czasami, o tobie glownie, przyznam sie ;)
Marjanna B.
Iwonka <3
Judyta
ooo jesień wcześnie się zaczyna jak już jesienne depresje łapią, wino z reguły nieco pomaga :D
resztę zwal na małżonka bez wyrzutów sumienia – sama mówisz, że no matter what – ona ma się dobrze – niech Cię ogarnie – od tego jest :D pozdrawiam
Marjanna B.
Pomaga dużo wina.
Im więcej, tym lepiej.
Byleby wyłączyć myślenie :(
No i gdyby to było takie łatwe…
I z tym winem, i z Małżonkiem.
Żeby nie było, Małżonek jest ze mną w tym co się dzieje.
Ale i tam mam wrażenie, że po kolana w gównie stoję i nie wiem jak wyjść :(
Judyta
oczywiście on* nie ona miało być …
SzafaSkrajnej
Nie obce mi takie klimaty…Do ludzi wyjdź, może pomoże…porozmawiac z kimś…nie zostawać z „tym” samemu…dupkę ruszyć, ale już!
A gdyby sie okazało że te „dobre rady” mozna sobie wsadzić, to zostaje tylko zaopiekowac się sobą..
.ojoj terapeutycznie się zrobiła :-)))
pati
Marjanno B jak to zdjęcie na górze gdzie ciemne ręce dotykają jasnych jest Twoje ,to Ty kobieto nie masz czym przejmować z taka górną połową ciała
Marjanna B.
Ja już parę razy pisałam, że to nie moje ;)
Moje by się nie zmieściły…