Nigeria, państwo w Afryce Zachodniej, najludniejsze na kontynencie afrykańskim, o gęstości zaludnienia ponad 184 osób/km2.
Gdzie nie spojrzeć, tam tłum ludzi.
Dlatego tak trudno Marjannie uwierzyć, że co drugi to samobójca ;)
Bo ciężko inaczej określić te cienie wyskakujące z ciemności wprost pod koła samochodu…
Tak, przejście przez ulicę w nigeryjskim mieście zdecydowanie zasługuje na miano sportu ekstremalnego.
Równie ekstrelane jest podróżowanie samochodem.
Na nigeryjskich drogach panuje jedna podstawowa zasada – nie ma zasad!
Po prostu się jedzie przed siebie.
Bogu dzięki drogi są tak dziurawe, że nie ma możliwości rozwinąć większych prędkości ;)
Praktycznie nie ma też oświetlenia – a nawet jak jest, to najczęściej nie działa – bo nie ma prądu.
Jazda po zmroku jest więc niesamowitym doznaniem.
Pół biedy, jak się już drogę zna, bo wiadomo czego się można spodziewać.
Ale jak taka Marjanna, przywykła do fantastycznych polskich dróg, wsiadła za kierownicę po raz pierwszy, to – ledwo się ściemniło – wjechała w wielką dziurę.
A Małżonek tylko mruczał pod nosem:
– No ja nie wiem jak mogłaś tego nie zauważyć…
No fakt, jak już Marjanna prawie zgubiła koło, też się zastanawiała jak to możliwe ;)
Pewnego wieczoru Małżonek wręczył Marjannie kluczyki od auta i oświadczył, że musi je poprowadzić do domu.
Marjanna spojrzała na niego ze zdziwieniem i mruknęła:
– Kiepski żart…
Niestety, Małżonek nie żartował.
– Ale bejb, jak ja wjadę w ten wasz korek, to stanę i zacznę płakać! No nie dam rady przejechać…
Małżonek wykazał się ogromnym zrozumieniem i, gdy okazało się że droga jest zatkana, zabrał żonę na piwo ;)
Ma facet serce!
Bo tak właściwie, to Marjanna za kierownicę na trzeźwo tam nie wsiada ;)
Podobnie jak 3/4 pozostałych kierowców – bo prowadzić auto można dopóki ma się na to siłę.
Prawdziwy kraj samobójców ;)
Alternatywą dla prywatnego pojazdu są trzykołowe taksówki – keke.
Nawet sobie nie wyobrażacie ile osób może wejść do środka ;)
Kolejną opcją jest transport publiczny.
Marjanna dostała miejsce z przodu, tuż obok kierowcy.
Z tyłu było bardziej tłoczno ;)
Na koniec bardzo świeża i jeszcze gorąca scenka z życia Potomstwa.
Córce Starszej ruszają się zęby.
Taki wiek.
W pewnej chwili przybiegła do Marjanny, z zakrwawioną dolną połową twarzy:
– Mamo, mamo! Ząb mi wypadł…
– No to chyba dobrze. – mruknęła w odpowiedzi Marjanna.
– … jak próbowałam ugryźć Syna! – dokończyła niecierpliwie Córka.
W odpowiedzi Syn krzyknął z pokoju:
– Mam tylko nadzieję, że była szczepiona!!!
c.d.n. :)
Marzena Sylwia Krupińska-Cipora
te ich drogi to jakiś koszmar … czekam na cd :)
Dorota Hassenpflug
W Kampali to nawet minimalnie nie zwolnia jak widza pieszego przekraczającego ulice. Mnie by kiedys pacan potracil.
Modern Geisha
Może by tak wysłać Polaków tam, żeby zobaczyli jakie drogi fajne to przestaną narzekać na nasze ;))) Pan z busika pobił wszystkich. Na Tajwanie podobnie jeżeli chodzi o pierwszeństwo, a właściwie jego brak…Choć myślę, że drogi mam mniej dziurawe. Pozdrawiam ;)
Agnieszka Sawicka
Ja jestem ciekawa jak tam wyglada egzamin na prawo jazdy
Ila
to tam sie zdaje jakis egzamin??
Marjanna B.
Zależy zapewne ile się zapłaci ;)
A tak poważnie – uzyskanie prawa jazdy nie jest najmniejszym problemem. Znam jedną taką nigeryjską żonę, która w PL egzaminu zdać nie mogła, więc sobie w Nig prawko wyrobiła (przy okazji wizyty) i później tylko wymieniła.
Ila
A ja swego czasu cala zgromadzona kase z okazji 18stki na prawko wydalam i potem jeszcze braklo,bo 5 razy zdawalam! Trzeba bylo sobie Meza z Nigerii znalezc,opalic sie,bananow pojesc,sportow ekstremalnych zazyc jak Ty i jeszcze prawko przywiezc…A tak to pozostaje czekac na kolejny wpis i zazdroscic!!
Anna Radziszewska
Super tekst, ale na koniec syn mnie rozwalił….on zajdzie wysoko jak nic!
dorota
Marjanka Ciebie się lepiej czyta niż Cejrowskiego..
Marjanna B.
Nigdy nie czytałam Cejrowskiego, ale uznaję to za komplement ;) Dzięki :)
Kaczka Dziwaczka Z Brzechwy
Nie ma tam jakiegoś unijnego programu naprawy dróg gminnych? albo dotacji na renowację elewacji? ;))) a tak poważniej: piękni ludzie! mmm…czekoladowo piękni! :) (chyba powinnam odstawić gorzką czekoladę bo coś na mentalność i popend działa ;))
Malagga
Zdjęcia rewelka, fajnie, że możesz nas tam na chwilę przenieść ;) Taxi i Pan z autobusu – moi faworyci ;)
Aneta
yellow cabs – cudowne!!