Marzenia…

Miejsce Akcji: Salon w Domu na Końcu Świata
Osoby Dramatu: Marjanna, Syn

Marjanna: Synu, cały dzień za mną łazicie, gdziekolwiek jestem – jesteście i Wy, nawet wysikać się nie mogę w spokoju!!! To chociaż wieczorem zostawcie mnie SAMĄ!
Syn: Zapomnij…

I to by było na tyle w temacie ;)

4 Odpowiedzi na “ Marzenia… ”

  1. Moje też za mną łażą…. :) Łączę się w bólu ;)

    0
  2. Kornik mi dzisiaj do kibla rowerem wjechała. Zlazła i zaczęła mnie spychać z sedesu… ech…

    0
  3. moja przyłazi do łazieni jak się kąpię, staje przy wannie i wrzeszczy z radowsci jak widzi pianę, sąsiedzi do samej góry ją słyszą, szkoda słów …

    0
  4. właśnie popztrzyłam na swoją pisownię – sorki, ale jak ta mała gadzina mi pomaga pisać to takie są efekty :)

    0

Dodaj komentarz