Córka fajna jest.
I złośliwa.
Całe dnie przesypia pięknie, żeby w nocy domagać się uwagi.
Na szczęście Małżonek, wciąż w poporodowym szoku, świetnie się sprawdza w roli bujacza :)
Córka ma już swój gust.
I chyba nie lubi różowego…
Albo nawet bardziej, na różowego śpioszka dosłownie sra ;)
A różową nocną koszulę Matki obrzygała…
Cóż, w niebieskim też jej będzie ładnie.
Syn postanowił być pomocnym Starszym Bratem, czym momentami doprowadza Marjannę do szału.
Szczególnie, gdy w trakcie kąpieli Córki próbuje wejść do wanienki :)
Małżonek przez kilka dni powtarzał 'Urodziłem dzidziusia’.
Obecnie planuje wysłać Córkę na wakacje do Babci ;)
Marjanna zastanawia się, czy zmiana postawy spowodowana jest upojnymi nocami z Córką w ramionach :)
Dodaj komentarz