Nikogo nie ma w domu…

Marjanna wręczyła właśnie Córce Młodszej butelkę z wodą, gdy rozległ się dzwonek.
Podniosła więc słuchawkę:
– Halo?
W odpowiedzi odezwał się Syn:
– O mama… Jesteś w domu?
– Nie, nie ma mnie – odpowiedziała zrezygnowana Marjanna.
Po czym westchnęła ciężko…

.

.

.

.

.

.

.

… i odwiesiła słuchawkę domofonu.

3 Odpowiedzi na “ Nikogo nie ma w domu… ”

Dodaj komentarz