O Synu nie da się zapomnieć…

Bycie matką Syna do łatwych nie należy.
Na pierwszy rzut oka wydaje się być całkiem fajnym kolesiem, ale na bliższym poznaniu niestety sporo traci.
Z czego oczywiście nic sobie nie robi, bo poziom samozadowolenia ma zdecydowanie powyżej przeciętnej.
Marjanna stara się jak może, żeby go przypadkiem nie uszkodzić, ale bywa ciężko.
I czasem ma ochotę sama się do opieki społecznej zgłosić, że w stosunku do Syna jest niewydolna wychowawczo…
Na szczęście Babcia Syna lubi – bo go nie widuje zbyt często ;)
Postanowiła się więc nad Marjanną zlitować:
– Niech przyjedzie do nas, nawet na całe wakacje – powiedziała któregoś dnia przez telefon.
Marjanna najpierw uprzejmie podziękowała, ale dość szybko zmieniła zdanie.
Bo Syn, śmiertelnie obrażony na cały świat, głośno i wyraźnie swe zadowolenie wyraża.
Spakowała mu więc cały dobytek i wysłała do dziadków.
Do końca sierpnia… tak myślała ;)

– Ja będę tam obok ciebie przejeżdżać, to ci go mogę podrzucić… Nie będziesz musiała specjalnie do nas jechać, żeby go odebrać. – zaproponowała Marjannie siostra – W sobotę rano będziemy…
– Ale ja w piątek wyjeżdżam… – pomyślała Marjanna, po czym do niej dotarło, że to o najbliższą sobotę chodzi. – Nooo, długo nie wytrzymali ;)
Na szczęście wieczorem  zadzwonił Syn z informacją, że jednak nie wraca, a Marjannie spadł kamień z serca ;)
Przedwcześnie,  bo dziś Syn oświadczył, że jednak widzą się w ten weekend:
– No może nie zachowuję się zbyt dobrze…  – wymruczał w odpowiedzi na matczyne 'ale dlaczego?!?’
Marjanna coś czuje, że po powrocie znad morza Babcia też już go nie będzie chciała ;)

Córka Starsza natomiast podbija czarny ląd.
Zacieśnia więzi rodzinne i odnawia stare znajomości.
Wczoraj spotkała dzieci, które Potomstwo poznało 2,5 roku temu.
Dzieci pytały dlaczego nie ma Syna.
Jest gość niesamowity – nawet w Afryce zrobił niezapomniane wrażenie ;)

11 Odpowiedzi na “ O Synu nie da się zapomnieć… ”

  1. Nie moglas i syna wyslac do Afryki. Samoloty drogie to by go tak szybko nie odeslali ;-)

    0
  2. a mąż komletu nie chciał ze sobą zabrać?

    0
  3. Emilia – właśnie dlatego, że drogie to do samego końca nie było pewności, czy Córka Starsza w ogóle pojedzie…
    Poza tym Małżonek sam z Synem? Żeby się nawzajem pozabijali? ;)
    Ewa – Córka Młodsza jeszcze za mała na szczepienie przeciwko żółtej febrze.

    0
  4. ja myślałam o synu
    a córka młodsza to chyba teraz z toba nieodłączny komplet tworzy?

    0
  5. a gdzie małżonek urzęduje dokładnie w tej Afryce?

    0
  6. Ania Pluta

    Syn Marjanny powoli celebryta sie staje haha :-D

    0
  7. ciepło .. tam mają. .

    0
  8. My teraz też mamy ciepło ;)

    0
  9. nio… choc dziś u mnie się skończyło. ..
    słońca niech w walizkach przywiozą na zaś ;)

    0
  10. Nie wiem czy mu kontrola na lotnisku przepuści :P

    0

Skomentuj Ewa Polak Anuluj pisanie odpowiedzi