Plan walki

Marjanna sobie ułożyła plan na Poniedziałek.

Najpierw zabiera Córkę na szczepienie.
Kroją się 3 wkłucia, więc będzie się działo…
Córka jakby coś podejrzewała, bo od rana jest tak maksymalnie wkurwiająca jak jeszcze nigdy.
Teraz na przykład robi już trzecie podejście do Spania. ;)
Do kompletu Syn postanowił uszkodzić albo siebie, albo Siostrę.
No cyrk na kółkach :)

A później muszą jechać do Ratusza.
Znaczy się Plan zakłada, że pojadą.
A co z niego wyjdzie, to się okaże…
Po szczepieniu Córka może się śmiertelnie na Marjannę obrazić, to Raz.
Syn w trakcie wizyty w Przychodni może Marjannę doprowadzić na Skraj Załamania i wkurwić ;), to Dwa.
A po tak przyjemnym Poranku Marjanna niewątpliwie dojdzie do jedynego słusznego wniosku, że pierdoli taki Interes i wrócą do Domu :)
No ale jest szansa, że jednak pojadą ;)

Syn właśnie śpiewa.
Marjanna bardzo swoje dzieci kocha i docenia Ich liczne talenty…
Ale śpiewać Syn zdecydowanie NIE potrafi.
Wyje niczym syrena strażacka…
Jak się za chwilę nie uciszy, to sąsiedzi gotowi pomyśleć, że Go Marjanna krzywdzi albo coś.
Chyba wyjdzie na Balkon (Marjanna, nie Syn), niech widzą, że ręki do tego nie przykłada ;)

4 Odpowiedzi na “ Plan walki ”

  1. Plan jest dobry, smiały ale dobry…..

    0
  2. Połowa planu (ta 'pewna’) zaliczona ;)
    Nawet nie było najgorzej.
    Syn zajął się zabawkami, Córka w nagrodę dostała lizaka i daliśmy radę :)

    Reszta planu pod znakiem zapytania (z opcją przeniesienia na jutro), bo Syn załączył wkurwiacza dopiero po powrocie do domu…
    Jak się Gadzina nie uspokoi, to Go autentycznie przywiążę do kaloryfera i wyjdę z Córką na dłuuuugi spacer ;)

    0
  3. A moje odpukać od dłuższego czasu (z miesiac juz bedzie) jakies lajtowe są….ani chybi się popsuły…albo ja przywykłam…

    0
  4. Starszy nadal strzela fochy – wlasnie tupie i steka w przedpokoju, mlodszy lazi kolomnie i zalaczył marudo-trujo-dupa….no dobra, nie jest lepiej…to ja przywykłam.

    0

Dodaj komentarz