– Synu, czy Nie Uważasz, że przydałoby się tu Trochę Ogarnąć? – zapytała Marjanna przedzierając się z Córką w Ramionach do Łóżeczka.
– Eee… Nie. – Twarz Syna wyrażała Absolutne Zdumienie Niedorzeczną dla Niego propozycją Marjanny.
Jaaaasne – pomyślała rozglądając się po Pokoju Potomstwa, w którym Cała Podłoga malowniczo zarzucona była Pluszakami, Klockami, Samochodami, a nawet Ubraniami Syna – Dnia Poprzedniego Intensywnie poszukiwał w Szafie Pomarańczowych Spodenek, ponieważ 'te Niebieskie NIE PASUJĄ do Koszulki!!! Nie widzisz Mamo???’
Marjanny zdecydowanie Nie Można nazwać Pedantyczną.
Trudno Ją nawet określić mianem Uporządkowanej ;)
Ale Syn w Tym Względzie jest Absolutnym Liderem.
Sprzątanie Pokoju Potomstwa jest zajęciem Niezwykle Niewdzięcznym, gdyż zanim Marjanna Poupycha Zabawki i Ciuchy na Półkach, Syn zdąży za Jej Plecami rozrzucić Klocki/ Puzzle/ Kredki (tych ostatnio ma Niewiele, bo Zjadł)/ Przebierze się Trzy Razy*
Ale Marjanna się Nie Poddaje.
Postanowiła Syna nauczyć Porządku.
Choćby Nauka trwać miała aż do Osiemnastki :)
Dziś Lekcja Pierwsza – 'To JEST Bałagan. Trzeba posprzątać!’
* Niepotrzebne Skreślić lub Wstawić Coś Innego, wedle Uznania.
Dodaj komentarz