Dziadkowie znów postanowili zrobić Marjannie niespodziankę i zaprosili Potomstwo na majówkę do siebie.
Więc Marjanna zabrała Córkę i pojechała do sklepu przygotować jakiś zapas prowiantu.
W kolejce do kasy Córka trochę się nudziła, więc naciągnęła sobie na głowę materiałową torbę na zakupy…
No co! Nikt nie twierdził, że Potomstwo jest normalne ;)
W pewnej chwili głos z torby rzekł:
– Mamo! Patrz!!! Jestem małym potworem!
– Nooo… – westchnęła w odpowiedzi Marjanna – I do tego masz torbę na zakupy na głowie…
W sumie dobrze, że Córka jeszcze nie wszystko kuma ;)
Małgorzata Szabelska via Facebook
Coś się działki kolejnego wnuka / wnuczki doczekać nie mogą!
Anna Radziszewska via Facebook
litościwi czy masochiści? dziadkowie oczywiście
Marjanna B. via Facebook
Anna – no Babcia zadzwoniła w sprawie Syna, Córkę sprzedałam przy okazji ;) Choć z tą małą czarownicą, to nigdy nie wiadomo… mam nadzieję, że tym razem zostanie i nie będzie robić scen :P
Joanna Marlewska via Facebook
Może Mulat wyjdzie w niedzielę? W moje urodziny, ale by było mi miło :)
Marjanna B. via Facebook
Joanna – no niedziela to mi wybitnie nie pasuje… Niech siedzi i czeka do terminu ;)
Joanna Marlewska via Facebook
Poczekamy…zobaczymy ;)
Marjanna B. via Facebook
Poród do niedzieli włącznie oznacza, że się będę musiała sama do szpitala zawieźć. Kto później za parking pod szpitalem zapłaci??? No chyba mi tak źle nie życzysz, co? :P
Joanna Marlewska via Facebook
Oj nie!! Jeszcze tramwajem pojedziesz i poród na przystanku… nie, nie. Ważne, ze byczek będzie :)
Marjanna B. via Facebook
Joanna – tramwajem? Nieee… no coś ty… samochodem ;)
Joanna Marlewska via Facebook
Przypadki były. Całkiem niedawno ;)