Marjanny chwilowo nie ma i jeszcze przez jakiś czas nie będzie.
Cierpi na niedoczas permanentny i szuka wolnej chwili, żeby w końcu w spokoju napić się kawy.
Małżonek zorganizował Jej tyle zajęć na najbliższe tygodnie, że jak dobrze pójdzie, to może koło wakacji da radę ;)
Poza tym wszystko w porządku.
Potomstwo ma się świetnie.
Córka produkuje kolejne zęby – tym razem trójki, oczywiście wszystkie na raz.
Syn JEST – i to już wystarczy, żeby się działo ;)
Jeszcze z tydzień i może uda się Marjannie zorganizować sobie czas.
I wtedy wróci do Świata Żywych ;)
Mamrotka
No i gdzieś Ty?????
Marjanna B.
Przepraszam…
Najpierw nie było czasu, później – w związku z wydarzeniami w PL doszłam do wniosku, że nie na miejscu byłoby pisać zabawne historyjki, ostatni tydzień miałam małe urwanie głowy i trochę pracy, a dziś… generalnie jestem w podłym nastroju i już w ogóle nie mam ani siły, ani ochoty czegokolwiek pisać.
Obiecuję, że się przez weekend ogarnę i wracam do Was.
Jeszcze raz przepraszam.