Jak łatwo się domyślić – Kropka przygarnęła Córka.
WieloKropka…
Niestety.
W efekcie Marjanna została udupiona w Domu.
Znów.
A Córka cierpi.
Bo, żeby umilić życie Marjannie, Choruje jak Prawdziwy Facet.
I Cierpi chyba za trzech.
Co najmniej.
Syn ciągle jest Synem…
I to wystarczy.
Chwilowo nie przynosi Nowych Uwag ze Szkoły, bo – dziwnym trafem – zapomina Dzienniczka ;)
A Marjanna musi wystawić na Allegro kilka Córkowych ciuchów – bo Małżonek nie rozumiał, że '110 jest na chwilę’ znaczy dokładnie to co zostało powiedziane.
I teraz Córka ma sporo Fajnych Ciuchów, które są za małe ;)
A noszone były Chwilę.
Do tego zimowe opony i alufelgi.
Które są w Piwnicy.
I trzeba je będzie wnieść do Mieszkania i zrobić Zdjęcia.
Yeah! Marjanna się cieszy.
Dodaj komentarz