… czyli czas na podsumowanie roku 2013.
A nie był to łatwy rok.
Ciężko nazwać go dobrym.
Ale był przełomowy.
Bo co nas nie zabije, to nas wzmocni, nie?
Więc rośnie sobie Mulat, rosną Syn i Córka, a i Marjanna z Małżonkiem jakoś sobie rosną.
A jako, że źle już było, to teraz już tylko lepiej być może :)
I tego sobie i wszystkim Marjanna na nowy rok życzy.
Żeby już tylko dobrze było.
I z każdym dniem coraz bardziej.
A ostatni dzień roku był dla Marjanny pracowity.
Bo, najpewniej w tym sylwestrowym szale, wpadła na pomysł porządków.
I posprzątała mieszkanie, pokój Potomstwa również…
Zrobiła przegląd szafy.
Umyła wszystkie podłogi.
A nawet – to może szokować – rozważyła mycie okien.
Na szczęście się opamiętała ;)
Syn, przewidująco, opuścił dom o 10 rano i poszedł się przechować u kolegi.
Przed wyjściem zostawił tylko matce listę zakupów na imprezę.
Bo Syn poszedł balować.
Wpadł koło 18 odebrać swój prowiant i… poszedł.
Wygląda, że Sylwestra spędzi lepiej niż Marjanna :)
Córka zrobiła zakupy, kazała się umalować i teraz leży w łóżku, oglądając bajki w telefonie.
Co chwilę tylko pokrzykuje, żeby Marjanna ją na fajerwerki obudziła.
Plan na wieczór jest więc prosty :)
To szczęśliwego i tak dalej!
Ewa Polak via Facebook
no to szczęśliwego. ….i naj… dla wszystkich członków rodziny;-)
Pati Patison via Facebook
No Marjanna to napewno rosnie, wraz z mulatem masy nabiera ;) najlepszego dla calej rodzinki
Anna Radziszewska via Facebook
Happy New Year dla całej piątki!!!
Marjanna B. via Facebook
Pati – o przepraszam, jak na razie cały czas jestem na minusie ;)
Pati Patison via Facebook
Oj tam, oj tam. W siodmym cie wywali do przodu :P btw, jak po polowkowym?
Marjanna B. via Facebook
Brzuch mi już wywaliło, tylko bilans wagowy ujemny ciągle ;)
A połówkowe za tydzień.