Przyszła do Marjanny ostatnio Pani Listonosz.
Z pozdrowieniami od Straży Miejskiej spod Częstochowy.
Ktoś mówił, że już zdjęć nie przysyłają.
Marjannie przysłali… pewnie się zorientowali, że jest KIMŚ ;)
Zauważyła Pani Listonosz Córkę Młodszą wtuloną w matczyną pierś i mówi:
– O jejku, a co pani tu ma? Dzieciątko?!? Skąd? Kiedy pani w ciąży była???
Marjanna spojrzała na Córkę, na Panią Listonosz i odparła:
– Nooo… przez ostatnie 9 miesięcy. Tak jak to zwykle bywa.
– Nie może być, wcale po pani nie było widać!
To chyba dobrze, nie? ;)
***
W przedszkolu Córki Starszej trochę jej ostatnio podpadli.
Dzieci przygotowały przedstawienie z okazji końca roku.
– I proszę przynieść biały t-shirt, dziewczynki będą ubrane tak samo – powiedziała Marjannie nauczycielka – I wszystkim zrobimy kucyki.
Po czym spojrzała na Córkę Starszą i dodała:
– No… prawie wszystkim.
A Córka wymruczała pod nosem:
– Dobrze, że chociaż spódnicę dostanę – będzie przynajmniej widać, że jestem dziewczynką…
Marjanna nie była by taka pewna, w dzisiejszych czasach nic nie wiadomo ;)
***
Marjanna natomiast – z okazji dnia wolnego – Potomstwo Starsze wyrzuciła z domu, Córkę Młodszą sprzedała Małżonkowi i zasiadła do komputera zrobić porządek na blogu.
Efekt możecie podziwiać.
Zachwyty mile widziane ;)
asze
Bardzo tu ładnie :)
Marjanna B.
A dziękuję.
Nie spałam, nie jadłam, nawet z dziećmi nie rozmawiałam – żeby dzisiaj skończyć ;)
MatkaPolki
W końcu jest biało, bo troszkę drażniło to czarne tło. Ładnie jest :)
A w sumie, cześć, bo zawsze tylko czytam, a odzywam się chyba pierwszy raz :)
Marjanna B.
No sporo osób zgłaszało, że męczy oczy ta wszechobecna czerń. Sama jeszcze muszę się do nowego designu przekonać, bo to niemal rewolucja ;)
I cześć :)
Ewa
i rewolucja i rewelacja…
iskor
A mnie się teraz mniej podoba :(
Marjanna B.
Przykro mi, bardzo :(
Co konkretnie jest gorzej? Może da się to naprawić? :)
Małgorzata Cięciel via Facebook
Listonosz wygral heheh
Jagoda Drozdecka
Cudownie zrobiłaś odnośniki do facebooka, twittera, instagrama i subskrypcji. Bardzo podobają mi się te kafelki, które po najechaniu myszką tak śmiesznie się chowają:) Świetna robota! :)
Marjanna B.
To akurat gotowa wtyczka była :)
Też umiem takie efekty robić i jakbym się uparła, to bym sama to zakodowała, tylko ciężko się pracuje z niemowlakiem wiszącym przy piersi ;)
Ale też mi się strasznie podobają.
Jagoda Drozdecka
Są proste, ale bardzo efektowne. A z niemowlaczkiem dobrze sobie radzisz, skoro jesteś w stanie kodować :) Śledzę Twojego bloga od dłuuuuugiego czasu i uwielbiam go czytać. Ale dopiero teraz odważyłam się napisać. :) Dziewczyno, rób tak dalej, bo przywracasz mi uśmiech!
Kamila
mnie się tam czarne tło bardziej podobało, ale wszystkim nie dogodzisz;)
Aga
teraz jest zdecydowanie lepiej:)