Małżonek miał Drugie Podejście do Teorii ;)
Egzamin szczęśliwie zdał, choć nie obyło się bez 'Szczególnych Okoliczności’.
WORD kiepskiego Tłumacza zatrudnił najwyraźniej, bo pytania na angielski przetłumaczone były z Błędem.
W efekcie Małżonek musiał Nóżką Tupnąć, żeby Go nie porobili.
Marjanna się zastanawia czy ten Pierwszy Egzamin to na pewno przez Małżonka został oblany, czy Też z winy Błędu Tłumacza…
Marjanna z tego miejsca pragnie Serdecznie Podziękować za wszystkie życzenia Powrotu do Zdrowia. :)
Ciężko stwierdzić czy to Paracetamol, czy Magiczna Moc Małżonka ;) – najważniejsze, że Marjanna ma się już Dobrze!
Małżonek zadzwonił do Mamy w Afryce i powiedział, że ma Marjannie przysłać Prawdziwą Nigeryjską Chustę.
Nadmiar szczęścia w tym Tygodniu :)
ezinne
Heheh,daję głowę,że to Nie Paracetamol pomógł;)
zen.ona
może zrób z tym szczęściem tak, jak się robi z ciastem wkładanym do płaskiej formy: zbierz nadmiar i schowaj na inny czas:)))
Marjanna B.
@ ezinne – whatever, liczy się efekt ;)
@ zen.ona – a znasz jakiś patent na to??? :)
zen.ona
gdybym znalazła na to sposób w życiu bym go nie opatentowała;))