Marjanna urodziła. Mogliście coś słyszeć na ten temat, bo Matka Sanepid dała się ponieść emocjom i zrobiła u siebie na fanpejdżu relację niemal life. Tylko kamery nad głową Marjanny brakowało ;) No ale z kamerą czy bez, 28 lipca 2016 […]
Pewnych rzeczy się nie zapomina…
– Jutro jadę do Gdańska – zapowiedział w środowe przedpołudnie Małżonek – Mam ważne spotkanie w interesach. – Ooo – zainteresowała się w odpowiedzi Marjanna – Do Gdańska? A autem pojedziesz, czy wolisz samolot? Okazało się, że samolotem wyszłoby drożej, […]
Granice wytrzymałości
– A wy to z GPSem będziecie do mnie jechać? – zapytała Marjanna Matkę Sanepid na dzień przed wyjazdem – Bo tu droga cała rozkopana, ulice pozamykane… Żebyście się nie zgubili… GPSa nie mieli, Google-map nie chciało się otworzyć, więc […]
O tym jak Marjanna Pomorze zdobywała – dzień 4./5./6.
Dzień czwarty. Po przedpołudniowym relaksie nad jeziorem, wpakowała Marjanna Córkę Młodszą w chustę, nakazała Synowi zachowywać się jak człowiek i wyszli na obiad do baru. Plan był taki, że Córka będzie sobie spać i pozwoli matce zjeść w spokoju. Marjanna […]
O tym jak Marjanna Pomorze zdobywała – dzień 3.
– Naprawdę? Pójdziemy rano na plażę? – zapytał przed spaniem Syn, wyraźnie nie ufając słowom matki – Pod warunkiem, że obudzisz się wcześnie… Nie możemy z Córką Młodszą za długo tam siedzieć – odpowiedziała Marjanna Syn mruknął coś pod nosem, […]
Danie dnia
… czyli jak Matka Sanepid Marjannę karmiła. Bo ktoś tu zarzucił, że same lody i kawa ;) Najpierw MS zrobiła grilla. Takiego z rozmachem. Węgiel Matka miała od Chińczyków, bo się nie chciał palić. Z rozpałką wyszło ognisko ;) Mięso […]
Słit focia after sex!
… czyli Marjanna i Matka Sanepid znowu skończyły na Fejsie ;) A jak Marjanna dojedzie do Warszawy, to Wam opowie o brakujących czterech dniach. Bo na razie pada. A MS serwuje kawę i lody ;)
O tym jak Marjanna zdobywała Pomorze – special edition!
Miejsce akcji: Na jakiejś górce w Wejherowie Osoby dramatu: Marjanna, Matka Sanepid, Syn i dużo Córek ;) Matka S. zabrała Marjannę i 4/5 wszystkich wspólnych dzieci na wycieczkę po Wejherowie. Przegoniła ich po lasach, każąc wspinać się na niezliczoną ilość […]
O tym jak Marjanna Pomorze zdobywała – dzień 2.
Dzień Marjanna rozpoczęła bardzo wcześnie. Właściwie w środku nocy. Bo kto to widział wstawać o 7 rano? Córki Matki Sanepid jednak sumienia nie mają… – A masz tutaj zmywarkę? – zapytała z nadzieją Marjanna, widząc w kuchni stertę naczyń, pozostałość […]
O tym jak Marjanna Pomorze zdobywała – dzień 1.
– Ja to bym chciał już jechać – oświadczył Marjannie Syn we środowe popołudnie. Marjanna, która słyszała to już po raz 1264, odpowiedziała: – Obiecuję ci Synu, że pojedziemy jutro, jak tylko wstaniemy – w myślach dodając – gdzieś koło […]
Fotografii czar…
– Widziałam zdjęcie Syna, bardzo fajnie na nim wyszedł – powiedziała Marjannie koleżanka – Prawda – przyznała Marjanna – Ten typ tak ma, dobrze na zdjęciach wychodzi. Milczy… i się nie rusza! To niezaprzeczalny plus zdjęć jest właściwie ;) A […]