… czyli krótkie podsumowanie ostatnich czterech lat.
O tym jak Marjanna (prawie nie) wyjechała do Anglii vol.2
Wtorek powitał Marjanków drobnym deszczem. I radosną informacją, że naprawa Forda kosztować będzie jakieś 1000EUR. Plus VAT. I koszty nocnego holowania, ma się rozumieć. – To taniej go będzie chyba zezłomować… – mruknął pod nosem Małżonek, a Marjanna żałośnie chlipnęła. […]
O tym jak Marjanna (prawie nie) wyjechała do Anglii vol.1
Był późny niedzielny wieczór, 24 maja, gdy Marjanna z Małżonkiem dyskutowali przez telefon o niedawno ogłoszonym wyniku wyborów prezydenckich. Do rozmowy co chwilę wtrącała się Córka Starsza, pokrzykując na zmianę, że teraz to dostanie w szkole tablet i czy to […]
Słoneczna pobudka
– O ja! – wrzasnął podekscytowany Syn w niedzielny poranek, wyglądając przez kuchenne okno – Zapowiadali w telewizji, że będzie dziś słońce i JEST!!! – Ciekawe skąd o tym wiedzieli? – zainteresowała się Córka Starsza Syn spojrzał uważnie na siostrę […]
Bo Marjanna też człowiek…
Marjanna nie lubi zimy. Nie lubi zimna, śniegu, który ledwo spadnie to znika, nie lubi szarych i ponurych dni, ani ciemności zapadających o 17… A już kompletnie nie znosi zimowego spadku formy. Bo Marjanna do szczęścia potrzebuje światła i ciepła […]
Znaleźć swoje miejsce na ziemi…
Kilka dni temu na jednym z poczytnych portali internetowych pojawił się artykuł o polsko-nigeryjskiej rodzinie z Poznania. Artykuł jak artykuł, w sumie nie ważne o czym. Za to w komentarzach pod nim, taki kwiatek: – ’Niech wracaja skad przyjechali!’ I […]
Na wszystko znajdzie się sposób…
Wrócił Syn ze szkoły, rzucił w kąt plecak i obrażony usiadł na kanapie. – Powiesz mi co ci na sercu leży, czy wolisz poczekać aż ci przejdzie? – zagadnęła uprzejmie Marjanna Syn spojrzał na nią mało przyjaźnie, ale burknął w […]
Nieszczęścia chodzą stadami.
– Idź się umyć Synu, pojedziemy kupić koszulę – zarządziła w okolicach południa Marjanna. W ostatniej chwili się zorientowała, że po weekendzie początek roku szkolnego i dobrze by było, gdyby Syn jednak wyglądał jak człowiek. Chociaż MS twierdzi, że wystarczy […]
Dlaczego Marjanna na zakupy woli chodzić sama…
– Mamo, ułożyłem rymowankę! – wykrzyknął Syn wypadając z łazienki – Słuchaj… ’bez drzewa życia nie ma’ – Okej… – mruknęła w odpowiedzi Marjanna – A gdzie tu rym? Syn spojrzał na matkę: – No ’bez drzewa życia nie ma’… […]
Robi się groźnie…
… czyli Syn znów nawywijał! Syn jaki jest – każdy widzi. Mimo to, dzieci go lubią. No, chyba że nie lubią, to wtedy jest nie do zniesienia ;) Jak się na kogoś obrazi, to bywa nieprzyjemny… bardzo. I ma bogaty […]
Pechowa koza
Kupił Małżonek kozę i do domu przywiózł. W kawałkach oczywiście – bo gdzie by Marjanna taką żywą niby miała trzymać? Niestety, koza okazałą się być bardzo pechowa. Największym pechem kozy było to, że w ogóle Małżonka na swej drodze spotkała. […]
Historia pewnej nitki…
Córka Młodsza, jak każdy, miewa czasem czkawki. Marjanna pewnie też miewała jak miała te kilka tygodni, ale nie pamięta czy jej to przeszkadzało. Choć podejrzewa, że miała na to wylane ;) Córka też szczególnie się nie skarży, ale czkawka to […]
Prawie 4 kilo szczęścia…
I mały 'horror’ w tle ;) … czyli jak to Marjanna Mulata urodziła. Mulatkę! Pisała Wam Marjanna, że cudem uciekła ze szpitala, bo już ją niemal z oksytocyną do drzwi gonili ;) A ona się uparła, że tym razem poród […]
Kto z kim przestaje, takim się staje.
– Synu, musisz porozmawiać ze swoimi kolegami żeby nie wydzwaniali co chwilę domofonem. Masz telefon, niech na niego dzwonią… – Marjanna postanowiła załatwić tę dość pilną sprawę, jak tylko Syn wrócił wieczorem do domu. – A co jak zostawię telefon […]