– Bejbe, jeżeli dzisiaj nie urodzisz, to musisz czekać do 30-tego! – rzekł Małżonek do Marjanny
– A dlaczego aż do 30-tego???
– Cóż, 21-szy to dzień moich urodzin, a 30-ty to dzień twoich urodzin… Sama rozumiesz.
– To może jeszcze 6-ty się nada, co?
– No tak, Syn… Znaczy się, że masz aż trzy szanse!
Dzięki Mężu…
Jako, że Marjanna zdecydowanie nie zamierza czekać aż do 6-tego, a 30-ty też odległy, pozostaje sprężyć się i zmobilizować, żeby urodzić jeszcze dziś ;)
Małżonek został już pouczony o wpływie seksu na postęp porodu, więc musi się oszczędzać na siłowni ;)
Marjanna idzie na spacer po schodach, a jak nic nie pomoże to się zabierze za okna…
Dodaj komentarz