– Elementy przyrody żywej to… – przeczytała Marjanna polecenie w ćwiczeniach od przyrody – No Synu, co to będzie?
Syn dźgnął paluchem w zdjęcie i odpowiedział:
– TO!
Marjanna spojrzała na obrazek:
– Woda? Myślisz, że woda żyje?
– No a jak? – mruknął Syn
– A na jakiej podstawie to stwierdzasz? – dopytywała uparcie matka
Syn westchnął, wyraźnie zirytowany i odparł:
– Przecież się rusza! To żyje. Bo jak nie żyje, to się nie rusza…
Jest w tym jakas logika.
Aleksandra Michalak
czyli… jak Edek bez ruchu gapi się w ekran kompa, to nie żyje, tak?
Aleksandra Michalak
bosze, Twój syn wielokrotnie w ciągu dnia zmartwychwstaje!
Paulina Rutkowska
jak ja miałam przyrodę w podstawówce to była przyroda ożywiona i nieożywiona, jakoś lepiej mi to brzmi niż „nieżywa” :)
Justyna Wcisło
logika w tym rozumowaniu jest, teraz przekonać do niej trzeba tylko nauczyciela ;)
Marjanna B.
Paulina, zanim opublikowałam ten tekst sprawdziłam w ćwiczeniach Syna dwa razy, bo i mi to nie grało – jest przyroda żywa. Ale już nieożywiona…
Dalej to interpretacja własna Syna ;)
Ania Jakubowska
Widzę, ze lecimy z tym samym materiałem;-)