Syn wpadł do domu zdyszany i od progu zakrzyknął: – Mamo! Ty przypadkiem nie sprzedawaj swojego samochodu. Godzina wprawdzie była późna i Marjanna zdążyła już wlać w siebie kilka kawopodobnych mieszanek, ale nie do końca pojęła w czym rzecz: – […]
Page 1