Dzień Dziecka

Wczesnym popołudniem przyszedł Syn do Marjanny, spojrzał Jej głęboko w Oczy i Rzekł z Wyrzutem:
– Nie złożyłaś mi życzeń na Dzień Dziecka!
– Błąd Synu… Złożyłam Ci życzenia dokładnie tak samo, jak Ty mi na Dzień Matki – odparła Niewzruszona Marjanna
Syn uruchomił Proces Myślowy i zamilkł na Dłuższą Chwilę…
– To może chociaż Lizak???

Lizak, nie Lizak – Dzień Dziecka się Należy.
Nawet Potomstwu ;)
I tak:
Syn zrobił Córce POLAKA.
Znaczy się wymalował Jej Barwy Narodowe na Twarzy.
Sobie też…
Później Córka zaczęła śpiewać 'Happy birthday’
Biorąc pod uwagę, że zna tylko pierwszy wers – brzmiała jak Zacięta Płyta.
Następnie odtańczyli Taniec Zwycięstwa wokół stołu.
Przy radosnych dźwiękach Synowych Przyśpiewek.
Marjanna przypomina: Syn NIE potrafi śpiewać…
Teraz chcą przestawić meble w salonie i zrobić sobie Obóz.

Marjanna próbuje się znieczulić Piwem – ale chuja to daje.
Bo Potomstwo planuje świętować do wieczora.
Mają jeszcze być Tańce…

Z tego miejsca Marjanna składa Serdeczne Życzenia wszystkim Dzieciom.
Tym Małym i tym Dużym.
Tym Dużym życzy dodatkowo Morza Cierpliwości do tych Małych ;)
Na zdrowie ;)

Dodaj komentarz