Zamknijcie oczy i pomyślcie 'AFRYKAŃSKA WIOSKA’. I co widzicie? Bo Marjanna może się założyć, że jakąś lepiankę ze słomianym dachem i dzieci z dużymi brzuszkami ;) Zupełnie jak w amerykańskich filmach… Czas więc zweryfikować swoje poglądy.
Wiejska chatka Marjanków ;)
Gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości, dlaczego Marjanna woli mieszkać w Nigerii ;)
Skoro jesteśmy już na wsi, to warto zajrzeć do ogródka Mamy.
Mama wykopuje yam.
A tata i Izu zbierają kokosy…
Duuuużo kokosów ;)
Jeszcze raz Izu, dla wiernych czytelniczek :D Od razu robi się cieplej, prawda?
Palma kokosowa. Zajebiście, prawda? Mieć własną palmę kokosową ;)
Kasawa.
Marjanna jest niemal pewna, że to jadła, ale nie pamięta jak się nazywało ;)
Jeśli ktoś nie grał w Farmville, to to jest ten moment – tak rosną ananasy!
Izu zrywa planteny.
Izu z plantenami. Fajny chłopak z tego Izu. I tak uroczo mówi do Marjanny 'Good morning, mummy’ ;)
Wszystkie prezenty od Mamy, na gwiazdkę :)
Yam. Duuuużo yamu.
Była flora, czas na faunę.
Krowa Córki Młodszej.
Koza, którą Małżonek sprezentował w kościele, w dniu chrztu Córki.
I kury. Małżonek je kupił, bo stwierdził, że dzieci lubią kury ;)
Na koniec widoczek na 'park’ za płotem ;)
Palmy.
A tam w dole płynie strumień.
A tutaj Marjannę prawie coś zjadło. Ale się nie dała!
Marjanna to całkiem przeciętna kobieta, która niestandardowa jest w szczegółach – mieszka w Afryce, ma ósemkę dzieci i Małżonka, któremu proponują tytuł króla. I właśnie o tej (nie)zwykłej codzienności możecie sobie tutaj poczytać…
jeszcze nie doczytalam ale musialam napisac, ze to na bank ja jestem wierna czytelniczka, ja, ja, ja! hahah :D okej doczytalam – czemu on mowi do Ciebie mummy? :D i doczytałam cześć druga – co to Cie chciało zjeść? :o
Bo do Małżonka mówi daddy ;) Izu mieszka z mamą i tatą, więc – poniekąd – Małżonek się nim opiekuje. Dlatego zwraca się do nas mummy&daddy. Podobnie jak dziewczynki, które z nami mieszkały. BTW, uwielbiam jak po każdym posiłku rówieśnica Córki Starszej, zanim wstała od stołu mówiła 'thank you daddy, thank you mummy’ :)
Dupkę musiałam drzwiami przyciąć, jak je zamykałam ;) Mówię, że w nocy przylazło, to nie widziałam :P Pająków nie widziałam. W sumie to dobrze… Za to jaszczurki nam po salonie biegały :)
parę miesięcy temu moja córka wytrzepała pająka z kosza z szalikami .. nikt go nie zauważył poza moim psem (jack russell ) który go szybko usmiercil . pająk był pokaźnych rozmiarów -katnik olbrzymi .. pająk leżał na boku na środku korytarza nogi wszystkie razem .. nawet nie wyglądał jak pająk tylko trawa .. jak zczailam ze to pająk zrobiła się panika podbiegł mój pies zlapal go w zeby za odwlok tak ze pajecze nogi zwisaly mu z pyska … jak ja darlam ryja żeby go wyplul i broń boże nie zadał chyba całą ulica mnie słyszała .. sorry za zawiłośc ale już późno jest lol
Tak, mozna tak powiedzieć. W Nigerii normalnym jest, że bierze się do siebie kogoś z bliższej lub dalszej rodziny (a czasem nawet spoza rodziny), kto będzie z tobą mieszkał, pomagał we wszystkim w zamian za opiekę i opłacanie szkoły.
Niestety jednak realia nie sa takie jak tu Marjanna sprawnie ukazala. Marjanna ma szczescie majac takiego meza ktory ma takie zaplecze. Taka, jak zaprezentowana przez Marjanne na wyzej zalaczonych obrazkach wies, to moze 0,5% Afrykanskiej wsi, a wiec elitarnie. Afryka, jak Indie, bieeeeeeeeeeedaaaaaa, waska klasa srednia, bogactwo, obrzydliwe bogactwo. Rozciagnieta „bieeeeeedaaaaa” jako, ze tej jest jakies 93%. Milo jednak, ze Marjanna znajduje sie w elicie ;)
Przeklejam komentarze z fejsa, bo te gówniane odpowiedzi się nie pobierają.
Marjanna B. „To pewnie dlatego, że mój blog jest o mnie i mojej rodzinie Nie mam ambicji pisać poradnika dla podróżników. Poza tym ja zdaję sobie sprawę jak wygląda życie w Nigerii i że nie jest łatwo – ale Nigeria to mój dom, a we własne gniazdo się nie sra ”
Karolina Obidike „Alez spokojnie, ja nie uszczypliwie to. Post zaczyna sie, jakby tak cala Afrykanska wies wygladala jak Twoj dom w Nigerii i do publicznosci taka wlasnie informacja dociera (a przynajmniej do mnie taka dotarla). Ty zdajesz sobie sprawe, czytelnicy raczej malo, a i za „sranie do wlasnego gniazda” nie uwazam opisywanie realiow.”
Marjanna B. „Ale ja piszę o moich realiach, które tak właśnie wyglądają. Mam udawać, że jest inaczej? Doprawdy, jeżeli w dzisiejszym wpisie wyczytałaś, że twierdzę iż na afrykańskiej wsi stoją same wille, to jesteś mistrzynią nadinterpretacji. No, zaraz za CD Matka Sanepid Zarzucasz mi, że piszę nieprawdę – czego więc oczekujesz w odpowiedzi?”
Karolina Obidike „Nie zarzucam, ze piszesz nie prawde i na prawde nie chce prowadzic dyskusji w komentarzach, bo jestem na rehabie wlasnie od tego napisalam przeciez, ze Marjanna jest w elicie i ze nawet mi milo z tego powodu, bo kazdy by chcial w elicie byc! zaznaczylam tylko, zeby czytelnicy nie zapomnieli, ze to, co BBC pokazuje, a co Marjanna pokazuje to dwie skrajnosci w przeciwna strone, a podzial nastepuje mniej wiecej taki, jak nakreslilam. Celem mojej wypowiedzi bylo uspokojenie rozentuzjazmowanych postami Marjanny czytelniczek, ktore juz pewnie instaluja badoo po komorkach, zeby znalezc takiego jak Marjanna ksiecia na bialym… A zaraz, nie… Na czarnym koniu ”
Zdjęcie jest wyraźnie podpisane 'Wiejska chatka Marjanków ;)’ – jeżeli ktoś na tej podstawie wysnuwa wniosek, że tak wygląda wieś w Nigerii, to jest spora nadinterpretacja. Czy jak wstawię zdjęcia naszych samochodów, to też uznasz, że w Nigerii to się wożą Mercedesami i Porsche? :)
To pewnie dlatego, że mój blog jest o mnie i mojej rodzinie ;) Nie mam ambicji pisać poradnika dla podróżników. Poza tym ja zdaję sobie sprawę jak wygląda życie w Nigerii i że nie jest łatwo – ale Nigeria to mój dom, a we własne gniazdo się nie sra :)
Kozę zostawiliśmy w kościele, w ramach podziękowania. Ale, gdybyśmy kupili ją dla siebie, to tak – też by ją zjedli (ja kozy nie ruszam, bo dla mnie mięso za twarde; ale Syn pierwszy siedzi gotowy do jedzenia, szczególnie koziej głowy :P )
Alez spokojnie, ja nie uszczypliwie to. Post zaczyna sie, jakby tak cala Afrykanska wies wygladala jak Twoj dom w Nigerii i do publicznosci taka wlasnie informacja dociera (a przynajmniej do mnie taka dotarla). Ty zdajesz sobie sprawe, czytelnicy raczej malo, a i za „sranie do wlasnego gniazda” nie uwazam opisywanie realiow.
Ale ja piszę o moich realiach, które tak właśnie wyglądają. Mam udawać, że jest inaczej? :) Doprawdy, jeżeli w dzisiejszym wpisie wyczytałaś, że twierdzę iż na afrykańskiej wsi stoją same wille, to jesteś mistrzynią nadinterpretacji. No, zaraz za CD Matka Sanepid ;) Zarzucasz mi, że piszę nieprawdę – czego więc oczekujesz w odpowiedzi?
Nie zarzucam, ze piszesz nie prawde i na prawde nie chce prowadzic dyskusji w komentarzach, bo jestem na rehabie wlasnie od tego :D napisalam przeciez, ze Marjanna jest w elicie i ze nawet mi milo z tego powodu, bo kazdy by chcial w elicie byc! :) zaznaczylam tylko, zeby czytelnicy nie zapomnieli, ze to, co BBC pokazuje, a co Marjanna pokazuje to dwie skrajnosci w przeciwna strone, a podzial nastepuje mniej wiecej taki, jak nakreslilam. Celem mojej wypowiedzi bylo uspokojenie rozentuzjazmowanych postami Marjanny czytelniczek, ktore juz pewnie instaluja badoo po komorkach, zeby znalezc takiego jak Marjanna ksiecia na bialym… A zaraz, nie… Na czarnym koniu :D
Ach Marjanna! nie wiem co to te badoo do szukania, ale weź, daj mi namiar na tego Izu! ;) nawet mamy identyczne imiona (moje wprawdzie w skrócie kończy się na 'a”) p.s. może być jego komórka ;)
Ale fajnie tym dzieciakom, że zamiast siedzieć na telefonie jak większość to poznają trochę „normalnego” życia: piaskownica prawie wszędzie, ogródek, zwierzaki :))) Do tego widok koło domu…ino natura. Też bym miała dylemat gdzie mieszkać ;) Och i oczywiście ode mnie też lecą pozdrowienia w stronę Izu. Jakiś to pocieszny i ciasteczkowy chłoposzek :)
Ta strona korzysta z plików cookies w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu oraz w celach statystycznych. Można wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Przeglądanie stron bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Rozumiem
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Małgorzata Cięciel
jeszcze nie doczytalam ale musialam napisac, ze to na bank ja jestem wierna czytelniczka, ja, ja, ja! hahah :D okej doczytalam – czemu on mowi do Ciebie mummy? :D i doczytałam cześć druga – co to Cie chciało zjeść? :o
Ane Mos
Po co mieszkasz w Warszawie?
Edith Ziel
Fajna ta wieś :)
Iwona Ada
ale egzotycznie bylo! fajne wakacje :-)
Magdalena Okafor
Piękne to życie na wsi ….
Oli Boo
ja nie wiem, ale na moje oko to niezły byk z tej krowy :P
Marjanna B.
Bo do Małżonka mówi daddy ;)
Izu mieszka z mamą i tatą, więc – poniekąd – Małżonek się nim opiekuje. Dlatego zwraca się do nas mummy&daddy. Podobnie jak dziewczynki, które z nami mieszkały.
BTW, uwielbiam jak po każdym posiłku rówieśnica Córki Starszej, zanim wstała od stołu mówiła 'thank you daddy, thank you mummy’ :)
Marzena Sylwia Krupińska-Cipora
bosko :) … a ten wiejski domek to normalnie willa :) …
Marjanna B.
Bo Nigeria, mimo wszystko, to nie raj, a życie tam nie jest łatwe. Ale emeryturę spędzę na wsi ;)
Ane Mos
Cudnie!! Jak tu nauczyć swoje takiego szacunku?
Aga Chaj
Jak to po co? By móc latać do domku na wsi jak tyłek zmarznie :P
Marjanna B.
To by wyjaśniało, dlaczego Marjanna nie miała zimnego mleka do śniadania :P
Martyna Kalinowska
mówilam,ze to Konstancin,a nie Nigeria,Lexus pod domem jest? jest :D
Marjanna B.
Lexus nie nasz, my mamy Porsche :P
Martyna Kalinowska
i byka za płotem :D zasieki mistrz, Izu też niczego sobie ;)
Caroline Baker
… prawie mnie coś zjadło ..
Caroline Baker
… prawie mnie coś zjadło ..
Marjanna B.
No poważnie! Owady to tam mają wielkości mojej dłoni – a małych dłoni to ja nie mam ;) Maczetą to odganiali :P
Caroline Baker
No tak pomyslalam ze to „małe ” musiało być skoro się nie dałaś haha
Marjanna B.
A to mi któregoś dnia rano wypadło spod drzwi, jak je otworzyłam… Musiało w nocy przyleźć ;)
Caroline Baker
co mu się z dupka stało ? a jak z pajakami ?
Marjanna B.
Dupkę musiałam drzwiami przyciąć, jak je zamykałam ;) Mówię, że w nocy przylazło, to nie widziałam :P
Pająków nie widziałam. W sumie to dobrze…
Za to jaszczurki nam po salonie biegały :)
Caroline Baker
Ja bym dostała zawału na widok pająka ..
Anna Radziszewska
JA tez, mam chyba arachnofobie
Caroline Baker
parę miesięcy temu moja córka wytrzepała pająka z kosza z szalikami .. nikt go nie zauważył poza moim psem (jack russell ) który go szybko usmiercil . pająk był pokaźnych rozmiarów -katnik olbrzymi .. pająk leżał na boku na środku korytarza nogi wszystkie razem .. nawet nie wyglądał jak pająk tylko trawa .. jak zczailam ze to pająk zrobiła się panika podbiegł mój pies zlapal go w zeby za odwlok tak ze pajecze nogi zwisaly mu z pyska … jak ja darlam ryja żeby go wyplul i broń boże nie zadał chyba całą ulica mnie słyszała .. sorry za zawiłośc ale już późno jest lol
Marjanna B.
Ja z pająkami mam tak, że najpierw je zabijam, później dopiero mam atak paniki :P
Caroline Baker
Ja nie jestem wstanie zabić tak się boje :/
Marjanna B.
Drut kolczasty na murze to norma, tak się tam żyje.
Marjanna B.
P.S. Byka dawno zjedliśmy :P
Marjanna B.
Ja to próbuję ich nauczyć, że po sobie michę do kuchni odstawiali. Podziękowania to już wyższa szkoła jazdy :P
Patrycja Pata
fajnie zobaczyc jak jest gdzies gdzie nas nie ma:)
Ewa Zamborska
Ja się tak nieśmiało zapytam: dlaczego mieszkacie tu, a nie tam? Tam jest cudnie!
Ewa
Izu to ciacho…Ale tatuś też niczego sobie. O rezydencji z zazdrości pomieszanej z zawiścią nie wspomnę.
Marjanna B.
Bo lubię mieć prąd i stały dostęp do internetu :P
Małgorzata Cięciel
Izu pomaga Twoim teściom w prowadzeniu domu? Jak zbytnio prywatnie pytam to looz, nie odpowiadaj;)
Anna Radziszewska
Ładnie tam, ale ja też wolałabym jednak mieszkac tu na stałe, zanudziłabym się bez ” cywilizacji” ja po 10 dniach w Egipcie juz tęskniłam
Marjanna B.
Tak, mozna tak powiedzieć. W Nigerii normalnym jest, że bierze się do siebie kogoś z bliższej lub dalszej rodziny (a czasem nawet spoza rodziny), kto będzie z tobą mieszkał, pomagał we wszystkim w zamian za opiekę i opłacanie szkoły.
Małgorzata Cięciel
Rozumiem :)
Karolina Obidike
Niestety jednak realia nie sa takie jak tu Marjanna sprawnie ukazala. Marjanna ma szczescie majac takiego meza ktory ma takie zaplecze. Taka, jak zaprezentowana przez Marjanne na wyzej zalaczonych obrazkach wies, to moze 0,5% Afrykanskiej wsi, a wiec elitarnie. Afryka, jak Indie, bieeeeeeeeeeedaaaaaa, waska klasa srednia, bogactwo, obrzydliwe bogactwo. Rozciagnieta „bieeeeeedaaaaa” jako, ze tej jest jakies 93%. Milo jednak, ze Marjanna znajduje sie w elicie ;)
polka
tak mi sie wlasnie wydawalo. ten zwoj drutu kolczastego i Twoj komentarz mnie upewnil ,ze tak to nigeryjska wies nie wyglada….
Marjanna B.
Ech, nie mam już na to siły.
Przeklejam komentarze z fejsa, bo te gówniane odpowiedzi się nie pobierają.
Marjanna B.
„To pewnie dlatego, że mój blog jest o mnie i mojej rodzinie
Nie mam ambicji pisać poradnika dla podróżników.
Poza tym ja zdaję sobie sprawę jak wygląda życie w Nigerii i że nie jest łatwo – ale Nigeria to mój dom, a we własne gniazdo się nie sra ”
Karolina Obidike
„Alez spokojnie, ja nie uszczypliwie to. Post zaczyna sie, jakby tak cala Afrykanska wies wygladala jak Twoj dom w Nigerii i do publicznosci taka wlasnie informacja dociera (a przynajmniej do mnie taka dotarla). Ty zdajesz sobie sprawe, czytelnicy raczej malo, a i za „sranie do wlasnego gniazda” nie uwazam opisywanie realiow.”
Marjanna B.
„Ale ja piszę o moich realiach, które tak właśnie wyglądają. Mam udawać, że jest inaczej?
Doprawdy, jeżeli w dzisiejszym wpisie wyczytałaś, że twierdzę iż na afrykańskiej wsi stoją same wille, to jesteś mistrzynią nadinterpretacji. No, zaraz za CD Matka Sanepid
Zarzucasz mi, że piszę nieprawdę – czego więc oczekujesz w odpowiedzi?”
Karolina Obidike
„Nie zarzucam, ze piszesz nie prawde i na prawde nie chce prowadzic dyskusji w komentarzach, bo jestem na rehabie wlasnie od tego napisalam przeciez, ze Marjanna jest w elicie i ze nawet mi milo z tego powodu, bo kazdy by chcial w elicie byc! zaznaczylam tylko, zeby czytelnicy nie zapomnieli, ze to, co BBC pokazuje, a co Marjanna pokazuje to dwie skrajnosci w przeciwna strone, a podzial nastepuje mniej wiecej taki, jak nakreslilam. Celem mojej wypowiedzi bylo uspokojenie rozentuzjazmowanych postami Marjanny czytelniczek, ktore juz pewnie instaluja badoo po komorkach, zeby znalezc takiego jak Marjanna ksiecia na bialym… A zaraz, nie… Na czarnym koniu ”
Zdjęcie jest wyraźnie podpisane 'Wiejska chatka Marjanków ;)’ – jeżeli ktoś na tej podstawie wysnuwa wniosek, że tak wygląda wieś w Nigerii, to jest spora nadinterpretacja.
Czy jak wstawię zdjęcia naszych samochodów, to też uznasz, że w Nigerii to się wożą Mercedesami i Porsche? :)
Martyna Kalinowska
kozę też???
Katarzyna Skuza
Lepsze niz street view na googlach :)
Marjanna B.
To pewnie dlatego, że mój blog jest o mnie i mojej rodzinie ;)
Nie mam ambicji pisać poradnika dla podróżników.
Poza tym ja zdaję sobie sprawę jak wygląda życie w Nigerii i że nie jest łatwo – ale Nigeria to mój dom, a we własne gniazdo się nie sra :)
Marjanna B.
Kozę zostawiliśmy w kościele, w ramach podziękowania.
Ale, gdybyśmy kupili ją dla siebie, to tak – też by ją zjedli (ja kozy nie ruszam, bo dla mnie mięso za twarde; ale Syn pierwszy siedzi gotowy do jedzenia, szczególnie koziej głowy :P )
Karolina Obidike
Alez spokojnie, ja nie uszczypliwie to. Post zaczyna sie, jakby tak cala Afrykanska wies wygladala jak Twoj dom w Nigerii i do publicznosci taka wlasnie informacja dociera (a przynajmniej do mnie taka dotarla). Ty zdajesz sobie sprawe, czytelnicy raczej malo, a i za „sranie do wlasnego gniazda” nie uwazam opisywanie realiow.
Marjanna B.
Ale ja piszę o moich realiach, które tak właśnie wyglądają. Mam udawać, że jest inaczej? :)
Doprawdy, jeżeli w dzisiejszym wpisie wyczytałaś, że twierdzę iż na afrykańskiej wsi stoją same wille, to jesteś mistrzynią nadinterpretacji. No, zaraz za CD Matka Sanepid ;)
Zarzucasz mi, że piszę nieprawdę – czego więc oczekujesz w odpowiedzi?
Karolina Obidike
Nie zarzucam, ze piszesz nie prawde i na prawde nie chce prowadzic dyskusji w komentarzach, bo jestem na rehabie wlasnie od tego :D napisalam przeciez, ze Marjanna jest w elicie i ze nawet mi milo z tego powodu, bo kazdy by chcial w elicie byc! :) zaznaczylam tylko, zeby czytelnicy nie zapomnieli, ze to, co BBC pokazuje, a co Marjanna pokazuje to dwie skrajnosci w przeciwna strone, a podzial nastepuje mniej wiecej taki, jak nakreslilam. Celem mojej wypowiedzi bylo uspokojenie rozentuzjazmowanych postami Marjanny czytelniczek, ktore juz pewnie instaluja badoo po komorkach, zeby znalezc takiego jak Marjanna ksiecia na bialym… A zaraz, nie… Na czarnym koniu :D
Kaczka Dziwaczka Z Brzechwy
Ach Marjanna! nie wiem co to te badoo do szukania, ale weź, daj mi namiar na tego Izu! ;) nawet mamy identyczne imiona (moje wprawdzie w skrócie kończy się na 'a”) p.s. może być jego komórka ;)
Modern Geisha
Ale fajnie tym dzieciakom, że zamiast siedzieć na telefonie jak większość to poznają trochę „normalnego” życia: piaskownica prawie wszędzie, ogródek, zwierzaki :))) Do tego widok koło domu…ino natura. Też bym miała dylemat gdzie mieszkać ;) Och i oczywiście ode mnie też lecą pozdrowienia w stronę Izu. Jakiś to pocieszny i ciasteczkowy chłoposzek :)